- W Teatrze Dramatycznym w Płocku odkryto ładunek wybuchowy i przedmioty o właściwościach bojowych.
- Ewakuowano 30 osób, a na miejscu interweniowały wyspecjalizowane służby.
- Czy bomba należała do zmarłego pracownika teatru? Prokuratura zdradza szczegóły.
O włos od dramatu w Teatrze Dramatycznym w Płocku
Aż włos się jeży! We wtorek (2 grudnia) podczas prac porządkowych w piwnicy Teatru Dramatycznego w Płocku dokonano wstrząsającego odkrycia. Niewiele brakowało, a w Teatrze Dramatycznym rozegrałby się prawdziwy dramat! Znaleziono bowiem ładunek wybuchowy i przedmioty o właściwościach bojowych! Z budynku natychmiast ewakuowano około 30 osób. Na miejscu zaroiło się od służb. Do akcji wkroczyła m.in. wyspecjalizowana policyjna grupa, której zadaniem było ustalenie rodzaju znalezionych materiałów i przeszukanie budynku.
Prokuratura zdradza szczegóły akcji w Teatrze Dramatycznym w Płocku
Przeszukanie w płockim teatrze trwało do późnego wieczora. Jeszcze przed jego zakończeniem policja potwierdziła, że jeden ze znalezionych przedmiotów to faktycznie ładunek wybuchowy. Nazajutrz (środa, 3 grudnia) Prokuratura Okręgowa w Płocku zdradziła więcej szczegółów.
- Znalezione materiały zostały zabezpieczone, podobnie jak szereg innych rekwizytów znajdujących się w teatrze. Policja przewiozła je w bezpieczne miejsce. Będą podlegały badaniom przez biegłych z zakresu balistyki i materiałów wybuchowych - powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku Bartosz Maliszewski. - Czekamy na dokumentację policji, która pracowała na miejscu. Na pewno będzie potrzebna opinia ekspercka. Dopiero badania biegłych wykażą, z jakim rodzajem materiałów mamy do czynienia - podkreślił.
Jak zapowiedział prokurator, w związku ze sprawą wszczęte zostanie śledztwo, prawdopodobnie w kierunku art. 171 Kodeksu karnego, który mówi m.in. o gromadzeniu i posiadaniu bez wymaganego zezwolenia lub wbrew jego warunkom substancji albo przyrządów wybuchowych, co może sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach.
Bomba należała do pracownika teatru?!
Jeszcze we wtorek policja informowała o wstępnych ustaleniach, według których znalezione przedmioty mogły znajdować się w piwnicy teatru od co najmniej kilku miesięcy i najprawdopodobniej należały do byłego pracownika placówki, który zmarł w tym czasie!
- W miejscu zamieszkania mężczyzny, który zajmował się w teatrze rekwizytami i jak wynika ze wstępnych ustaleń także znalezionymi materiałami, również zostało przeprowadzone przeszukanie - zaznaczył prokurator Maliszewski. Zastrzegł, że na razie nie może przekazać więcej szczegółów.
Z ustaleń PAP wynika, że mężczyzna ten zajmował się w teatrze pirotechniką na potrzeby spektakli i miał stosowne do tego uprawnienia. Z kolei źródło zbliżone do służb przekazało, że weryfikowana będzie wersja o tym, że mężczyzna był kolekcjonerem przedmiotów takich, jak te, które znaleziono.
Rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Płocku podkom. Monika Jakubowska przekazała PAP, że poza piwnicą w innych pomieszczeniach teatru nie znaleziono podczas przeszukania podejrzanych materiałów.