Tarcza Anna zeszła pod ziemię

2012-04-05 3:00

Widowiskowa akcja na rondzie Daszyńskiego. Mająca drążyć II linię metra gigantyczna tarcza TBM, którą ochrzczono imieniem Anna zjechała wczoraj na głębokość dwóch pięter pod ziemię.

Ważące prawie 400 ton wiertło zamocowano na super-wytrzymałych linach, które następnie chwycił olbrzymi dźwig. Jego wysięgnik może osiągnąć nawet 108 metrów długości, dlatego maszyna była sprowadzana specjalnie na tę okazję do stolicy w częściach.

Opuszczanie tarczy zaczęło się po godz. 9.30 i trwało prawie dwie godziny. Była to bardzo skomplikowana operacja, bo tarcza składa się z trzech wielkich modułów i trzeba ją było umieścić w otworze w korpusie stacji. Nic więc dziwnego, że kiedy to się udało, na budowie II linii podziemnej kolejki zapanowała niezwykła radość, a pracownicy zaczęli bić brawo. Ale to jeszcze nie wszystko! W ciągu tygodnia pod ziemią zostanie umieszczona też druga tarcza TBM o nazwie "Maria".

"Anna" zacznie drążyć tunele metra za trzy tygodnie. Będzie pracować 24 godziny na dobę, a obsługiwać ją będzie 13 robotników na jednej zmianie. Wiertło będzie kopać 10 metrów tunelu dziennie, czyli wydrążenie kilometrowego odcinka zajmie mu około dwóch miesięcy. Kolejne z wierteł "Maria" wyruszy miesiąc później, aby nie uszkodzić powstającego pierwszego tunelu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki