Świnia skradziona w centrum Warszawy

i

Autor: Sebastian Wielechowski/Super Express

Ten facet ukradł mi ŚWINIĘ! Jej ukochana Pupcia została uprowadzona, Alicja jest w rozpaczy

2021-05-07 7:43

Mieszkanka Mokotowa Alicia Day (32 l.) budziła niemałą sensację, gdy wychodziła na spacer ze swoim 25-kilogramowym knurem. Już nie wychodzi. Bo jej ukochana świnka „Pupcia” została uprowadzona! Przypadkowy mężczyzna, któremu właścicielka świnki zaufała i powierzyła mu popilnowanie „Pupci” przez chwilę, ukradł zwierzaka z przystanku na Trasie W-Z. Teraz kobieta na własną rękę szuka złodzieja.

„Ten facet ukradł moją świnię i odjechał tramwajem. Ostatnio widziany był przy kinie Femina” - takie ogłoszenia z wizerunkiem świnki i mężczyzny prowadzącego „Pupcię” przez pasy kobieta porozwieszała na słupach i tablicach w Śródmieściu i na Woli. Podała swój numer telefonu, zgłosiła oficjalnie kradzież na policję.

- Byłam na Starym Mieście. Kiedy stałam na przystanku tramwajowym, podszedł do mnie jakiś facet, grzecznie zagadywał, pytał o świnię. Przyzwyczaiłam się do tego, dużo ludzi o nią pyta. Zaproponował, że potrzyma smycz i zaczeka, żebym mogła iść do sklepu. Zgodziłam się, wzięłam jego numer. Ale gdy wróciłam po dosłownie 3 minutach, mężczyzny ani mojej „Pupci” już nie było. Wiem, że to moja wina, byłam zbyt ufna, ale tak bardzo chcę odnaleźć mojego zwierzaczka -opowiada załamana Alicja.

Chwilę po kradzieży Alicja umieściła post na Facebooku relacjonujący co się stało i niemal natychmiast dostała zdjęcie złodzieja, który ze świnią na smyczy przechodził akurat przez pasy przy kina Femina. Tam ślad po nim się urwał. Policja na razie nie trafiła na trop złodzieja. Kobieta opublikowała ogłoszenie i na własna rękę szuka pana Konrada. Bo tak się przedstawił. - Konrad, jeśli oddasz świnię, nie powiem policji kim jesteś. Jeśli boisz się odpowiedzialności, to po prostu zwolnij ją gdzieś, gdzie nie ma dużo samochodów i daj znać - apeluje do złodzieja właścicielka świni.

Znalazcy oferuje nagrodę finansową. Ale na razie były to tylko telefony od naciągaczy. „Mamy twoją świnię!” - oświadczył jakiś rozmówca, gdy odebrała telefon w trakcje rozmowy z reporterem „Super Expressu”. Od razu zażądał pieniędzy przelewem na konto. Złodziej świni był wysokim blondynem z krótkimi kręconymi włosami. Gdy kradł zwierzę, założył kaptur i maskę. - Mam nadzieję, że odnajdę moją „Pupcię” (4 mies.) - mówi Alicia Day (32 l.).

Ukradli jej świnkę. Zrozpaczona dziewczyna poszukuje knura

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki