Pogrzeb 25-latki

Biały samochód w kolorze kwiatów przywiózł ciało Lizy. Sześć kobiet niosło trumnę. Te szczegóły wywołują morze łez

2024-03-14 13:40

Pogrzeb Lizy w Warszawie wzbudzał ogromne emocje. Pod koniec lutego doszło do tragedii, która wstrząsnęła niemal całą Polską. 25-latka została brutalnie zgwałcona. Podejrzanym w sprawie jest Dorian S. Białorusinka trafiła do szpitala, gdzie niestety zmarła. Podczas czwartkowego (14 marca 2024) pogrzebu, nawet pogoda żegnała młodą kobietę. W pobliżu krążył policyjny radiowóz.

Po tej tragedii wielu mieszkańców Warszawy nie mogło się pozbierać, część z nich do dziś zadaje pytanie "Dlaczego?!". 25-letnia Liza została brutalnie zaatakowana przy ul. Żurawiej. Zgwałcona przez swojego oprawcę ofiara zmarła w szpitalu. Podejrzanym w sprawie jest Dorian S. Już w marcu przez stolicę Polski przeszedł marsz ku pamięci Białorusinki i innych ofiar przemocy. Uczestnicy przepraszali Lizę, "że była z tym sama". W czwartek (14 marca 2024), przed godziną 12:00, na Cmentarzu Komunalnym Północnym pojawili się pierwsi uczestnicy pogrzebu Lizy. - Panuje piękna pogoda. Wygląda na to, że nawet słońce żegna tego dnia 25-letnią Lizę - relacjonował nasz dziennikarz.

Czytaj więcej o sprawie: Zaciągnął Lizę do bramy, podduszał, a potem brutalnie zgwałcił. Dorian S. usłyszy nowe zarzuty

Dalszy ciąg artykułu pod przejmującą galerią z cmentarza w Warszawie

Pogrzeb Lizy w Warszawie. Te szczegóły wywołują morze łez

Żałobnicy spełnili prośbę rodziny. Większość z nich przyjechała na pogrzeb z pojedynczymi kwiatami. Pogoda rzeczywiście była piękna. Nie chciała przeszkadzać w ostatnim pożegnaniu 25-latki. Uwagę naszego dziennikarza przykuł śledzący okolicę radiowóz. Policjanci dbali o spokojny przebieg ceremonii. Bliscy, towarzyszący Lizie w jej ostatniej drodze nie mogli powstrzymać łez - zwłaszcza w okolicach godziny 13:00.

To wtedy na miejscu pojawił się biały samochód, zlewający się z kolorem kwiatów. Ubrane w białe garnitury kobiety wyniosły trumnę z ciałem Lizy. Był to widok, obok którego nie można było przejść obojętnie. Po godzinie 13:00 rozpoczęło się ostatnie pożegnanie. 

Rodzinie i bliskim Lizy składamy wyrazy współczucia. Do kolejnych ustaleń w tej szokującej sprawie będziemy wracać w warszawskim oddziale "Super Expressu".

Cichy marsz po śmierci 25-letniej Białorusinki. „Miałaś na imię Liza. Niestety miałaś, nie żyjesz”

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki