SPRAWDZILIŚMY TO

Byliśmy na nowej kładce w Warszawie. Mieszkańcy zdumieni. "To się trzyma na słowo honoru"

2024-04-09 6:08

„Przecież to się trzyma na słowo honoru!”, „fuszerka” − mówią nam warszawiacy. Łapią się za głowę i zastanawiają się, jak można było otworzyć "niedokończoną" inwestycję. − Mamy świadomość, że niektóre elementy wymagają poprawy − tłumaczy nam rzecznik prasowy Budimexu. Czy po hucznym otwarciu czeka nas zamknięcie nowej kładki Trzaskowskiego?

Kładka, która połączyła Pragę-Północ ze Śródmieściem, była budowana dwa lata. Pierwsze prace konstrukcyjne rozpoczęły się jeszcze w marcu 2022 roku tuż po napaści Rosji na Ukrainę i pod koniec pandemii koronawirusa. To sprawiło, że całkowity koszt inwestycji był znacznie wyższy niż planowano – kontrakt opiewał na 154 milionów zł. 

Most do poprawy? W niektórych miejscach brakuje śrubek

Kładka została wybudowana i otwarta z kilkutygodniowym poślizgiem w stosunku do pierwotnego harmonogramu. Piesi i rowerzyści pojawili się na niej 28 marca. – Bardzo czekaliśmy na otwarcie. W Warszawie jest jeszcze trochę do zrobienia. Brakuje połączeń między ścieżkami rowerowymi, szczególnie na Mokotowie – mówił nam Jakub Kaźmierczak (36 l.), który na otwarcie zabrał swoje dzieci.

Kilka dni później dziennikarze „Super Expressu” dokładniej przyjrzeli się jakości materiałów, których użyto budowy nowego mostu. Okazało się, że wiele elementów zostało źle dopasowanych do siebie. W poręczach są przerwy, a w niektórych miejscach brakuje śrubek - wszystkie zdjęcia możecie obejrzeć w naszej galerii

O ten stan, zapytaliśmy wykonawcę. − Mamy świadomość, że niektóre elementy wymagają poprawy. Mówimy tutaj jednak o kwestiach kosmetycznych – na przykład o oświetleniu. Cała konstrukcja jest stabilna. Inwestycja została odebrana przez nadzór budowlany. Wszystkie dodatkowe prace będą wykonywane na kładce w ciągu kolejnych dwóch tygodni − powiedział nam Michał Wrzosek, rzecznik prasowy Budimexu. Dodał również, że na czas ich prowadzenia, kładka pozostanie otwarta. − Nie planujemy jej zamknięcia − mówi.

Podobne informacje przekazała nam również Monika Beuth, rzeczniczka prasowa stołecznego ratusza. − Niektóre elementy, które są do poprawy, są dostrzegane dopiero podczas użytkowania. Sama konstrukcja kładki jest bezpieczna. Inwestycja została odebrana i ma pozwolenie na użytkowanie − powtarza słowa rzecznika prasowego wykonawcy.

To jednak nie uspokaja mieszkańców. Wielu z nich uważa, że przy tak gigantycznych kosztach inwestycji, wszystkie elementy powinny być lepiej dopasowane i dobrane do siebie, a sam wykonawca powinien przykuwać większą uwagę do pojawiającej się nad rzeką konstrukcji, nawet kosztem kolejnych opóźnień.

Sonda
Czy podoba ci się most pieszo-rowerowy w Warszawie?
W tym moście brakuje śrubek! Kładka Trzaskowskiego do poprawy?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki