- 15-letni Ukrainiec wspiął się na diabelski młyn w Warszawie, a nagranie z tego wyczynu obiegło internet.
- Chłopak, zatrzymany przez policję, tłumaczył, że wspinaczka to jego "pasja".
- Jakie konsekwencje czekają nastolatka?
Warszawa. 15-latek na diabelskim młynie
We wtorek, 25 listopada, stołeczni policjanci ze Śródmieścia ogłosili sukces w sprawie, która miała miejsce kilka dni wcześniej. Jak czytamy w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych, „Policjanci ze Śródmieścia ustalili tożsamość i zatrzymali osobę, która kilka dni temu weszła na Młyńskie Koło znajdujące się na zamkniętym terenie jarmarku w centrum Warszawy”. Okazało się, że za tym zuchwałym wyczynem stoi 15-letni obywatel Ukrainy. Chłopak przebywa w Polsce legalnie, pod opieką ciotki.
"To moja pasja”
15-latek był wyraźnie zaskoczony wizytą mundurowych w swoim miejscu zamieszkania. Przyznał się do popełnionego czynu, a jego wyjaśnienia rzuciły nowe światło na motywy tego niebezpiecznego zachowania.
„Młody człowiek przyznał się do popełnionego czynu, wyjaśniając funkcjonariuszom, że wspinanie się na różne konstrukcje to jego pasja. W jego pokoju policjanci znaleźli i zabezpieczyli kamerkę GoPro, rękawiczki, których użył do wspinaczki i laptop” – przekazali funkcjonariusze.
Co grozi 15-latkowi?
Czynności prowadzone są wstępnie w kierunku art. 193 Kodeksu Karnego, który dotyczy naruszenia miru domowego. Zgodnie z tym przepisem, „Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”. W przypadku osoby nieletniej konsekwencje mogą być różne, od nadzoru kuratora po umieszczenie w ośrodku wychowawczym.
Polecany artykuł: