Otarła się o śmierć. Leżała w śniegu, nikt jej nie pomógł. „Była roztrzęsiona i płakała”

i

Autor: STRAŻ MIEJSKA Otarła się o śmierć. Leżała w śniegu, nikt jej nie pomógł. „Była roztrzęsiona i płakała”

O KROK OD TRAGEDII

Dwie godziny leżała w śniegu w Warszawie. Nikt nie reagował na błaganie o pomoc

2024-01-24 10:04

Młoda kobieta leżała dwie godziny w śniegu, bezsilnie próbując zatrzymać samochody. Ostatecznie ratunek przyszedł ze strony dzielnych strażników miejskich. Zmarznięta i opętana zimnem 29-latka trafiła do szpitala. Kobieta otarła się o śmierć. Gdyby nie funkcjonariusze, sytuacja ta mogła zakończyć się przeraźliwą tragedią.

Warszawa, Praga-Północ. Leżała w śniegu i wołała o pomoc. „Płakała”

Mroźny poranek na ulicy Kijowskiej stał się areną dramatu, w którym główną rolę zagrała młoda kobieta, leżąca w śniegu. Jej desperackie próby zatrzymania przejeżdżających samochodów nie przynosiły skutku. Do czasu, kiedy w okolicach pojawili się funkcjonariusze straży miejskiej,

Kilka minut przed dziewiątą rano strażnicy miejscy zauważyli młodą kobietę klęczącą na zimnym chodniku. 29-latka desperacko wzywała pomocy. Funkcjonariusze zatrzymali radiowóz i podbiegli do zmarzniętej kobiety. Jej ubranie było mokre. Kobieta nie miała siły, nie mogła wstać. Funkcjonariusze okryli ją kocami termicznymi.

29-latka powiedziała strażnikom, że przez blisko dwie godziny leżała w śniegu, a gdy wreszcie postanowiła wstać, próbując zatrzymać jakikolwiek pojazd, nikt nie zareagował na jej wołanie. Widząc, że sytuacja wymaga natychmiastowej pomocy medycznej, strażnicy wezwali pogotowie ratunkowe.

Ratownicy, po przybyciu na miejsce, dokładnie zbadali zmarzniętą kobietę i po rozmowie z nią podjęli decyzję o konieczności przetransportowaniu jej do szpitala. Młoda kobieta opuściła miejsce dramatu pod opieką ratowników.

Sonda
Czy masz już dość śniegu i zimy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki