Dylewo. Wyszedł na drogę zupełnie nagi, ale nie był pijany! Dramat 24-latka

i

Autor: Ukriman/cc0/Pixabay.com Mieszkańcy wsi Dylewo pod Ostrołęką nie mogli uwierzyć własnym oczom, gdy zobaczyli zupełnie nagiego 24-latka, który przechadza się miejscową drogą.

Dylewo. Wyszedł na drogę zupełnie nagi, ale nie był pijany! Dramat 24-latka

2021-07-06 14:10

Mieszkańcy wsi Dylewo pod Ostrołęką nie mogli uwierzyć własnym oczom, gdy zobaczyli zupełnie nagiego 24-latka, który przechadza się miejscową drogą. Na miejsce wezwano policję, a mundurowi namierzyli osobnika, który stał niedaleko od jezdni, nikomu nie zawadzając. 24-latek nie był pijany ani tym bardziej agresywny. Okazało się, że u przyczyn jego zachowania leżą znacznie poważniejsze powody.

Dylewo. Wyszedł na drogę zupełnie nagi, ale nie był pijany! Dramat 24-latka

O sprawie napisał portal Moja Ostrołęka. Zupełnie nagi 24-latek wyszedł na drogę we wsi Dylewo pod Ostrołęką. Do zdarzenia doszło w sobotę 3 lipca w godzinach wieczornych, co nie uszło uwadze okolicznych mieszkańców. Mężczyzna przechadzał się między domami jak gdyby nigdy nic, ale nikogo nie zaczepiał, więc wezwali oni na miejsce policję.

- Policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące nagiego mężczyzny we wsi Dylewo. Funkcjonariusze po przyjeździe zastali rozebranego do nagości mężczyznę, który stał nieopodal drogi. Mężczyzna był trzeźwy, nie był agresywny. W trosce o bezpieczeństwo wezwano karetkę pogotowia. 24-latek został zabrany do szpitala - mówi portalowi Moja Ostrołęka rzecznik tamtejszej policji Tomasz Żerański.

Jak dodaje, okazało się, że nagi 24-latek z Dylewa cierpi na schizofrenię, co jest więcej niż prawdopodobną przyczyną takiego zachowania.

Czytaj też: 7-latek w szpitalu wojewódzkim! Dwie mieszkanki Warszawy z dziećmi zderzyły się na DK nr 7 w Wiśniewie [ZDJĘCIA]

Czytaj też: Nie żyje 17-letni Karol spod Ostrołęki. Kierowca i pasażer forda, który uderzył w chłopaka, uciekli. Byli pijani [ZDJĘCIA]

Czytaj też: Nie żyje były dyrektor Zoo Płock. To pomysłodawca słynnej akcji "Krokodyl"

Zabłądziła w centrum miasta i wydawała przeraźliwe odgłosy. Pomogli jej policjanci

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki