Eksplozja domu pod Warszawą: Badają, czy było zabójstwo! [TO WIDEO]

Sylwia Indycka-Rosół

2018-10-25 20:05

Do wybuchu doszło we wtorek. Wcześniej Zbigniew K. miał grozić żonie, że wysadzi ich w powietrze. Czy tragedia nie była nieszczęśliwym wypadkiem?

Najnowsze z działu

[RELACJA NA ŻYWO]

Targi Książki i Mediów VIVELO 2024. Co w sobotę, 18 maja, czeka na gości?

Ciekawe zestawienie

Te zawody już nie będą potrzebne. Ludzie masowo stracą pracę. Nie ma odwrotu

Co za historia!

Kuriozalna lekcja jazdy. Pijany uczył pijaną jeździć! „Kursantka” skończyła na słupie

Sceny jak z filmu!

Nocny pościg za 20-latkiem! 5 osób w aucie, wszyscy byli pod wpływem

Dramat!

Tragiczny wypadek. 21-latek roztrzaskał się na drzewie. Nie miał żadnych szans

Wypadek? Zabójstwo? Prokuratura bada, co tak naprawdę wydarzyło się we wtorek w jednym z domów w Nowych Załubnicach pod Radymnen.

Przypomnijmy, że w godzinach popołudniowych dom wyleciał w powietrze. Zginęły dwie osoby:

- Prawdopodobnie miał miejsce wybuch gazu, który doprowadził do pożaru. Część budynku jest zniszczona, nie nadaje się do użytku - tłumaczył nam dyżurny operacyjny z PSP w Wołominie.

"Zwęglone ciała małżonków znaleźli strażacy w pogorzelisku. Jej niedaleko drzwi wejściowych, a mężczyzny w pokoju. Niewykluczone, że to on odkręcił gaz i zatruł się na śmierć. A wybuch nastąpił, gdy kobieta wróciła z przedszkola w Białołęce (gdzie pracowała) otworzyła drzwi i zapaliła światło" - pisze Super Express.

Zbigniew K. podobno miał wcześniej grozić kobiecie.

Zobacz też: Alarm bombowy na pokładzie samolotu lecącego do Warszawy. 173 pasażerów zostało ewakuowanych

ZOBACZ TO WIDEO: