Filip Chajzer

i

Autor: AKPA Filip Chajzer

Filip Chajzer aż się zagotował. Musiał to zrobić, natychmiastowa reakcja

2021-10-20 14:47

Filip Chajzer walczy z autami porzucanymi na ulicy. Jego uwagę przykuła skoda fabia zaparkowana na poboczu przy ul. Przyczółkowej. Jak tłumaczy dziennikarz, telefony do Straży Miejskiej i Zarządu Dróg Miejskich nic nie dały, więc postanowił wykorzystać social media. To działanie Chajzera przyniosło już pierwszy efekt. Jest odpowiedź ZDM! Co dalej z niechcianym autem?

Filip Chajzer potrafi wykorzystać swoją popularność i liczną rzeszę fanów w mediach społecznościowych. Często bierze udział w akcjach charytatywnych, skutecznie zachęcając do pomocy swoich obserwatorów. To właśnie dzięki pomocy Chajzera 95-letnia pani Weronika okradziona przez oszustów odzyskała oszczędności i to z nawiązką.

Tym razem Filip Chajzer zirytował się widokiem porzuconego auta na poboczu na trasie Wilanów - Konstancin. A przecież nie tak dawno pojawiła się informacja, że ZDM sprzedaje samochody odholowane z ulic Warszawy.

"Przepraszam, że będzie prywata, ale jeśli komuś dzięki temu postowi nie stanie się krzywda to chyba warto. Od dobrych 3 tygodni w tym miejscu na trasie Wilanów - Konstancin (ul. Przyczółkowa) stoi Fabia. Lewym bokiem tuż przy krawędzi jezdni, prawymi kołami na trawniku. Nie oznaczona trójkątem. Nie budzącą wzruszenia służb. Od kilku dni jadąc koło niej myślę - głupio będzie o tym pisać na FB, który dociera do prawie miliona osób w całej Polsce, ale telefony nic nie dały - @straz_miejska_warszawa @policja_ksp @zdm_warszawa tu jesteście potrzebni. Z góry dziękuję"- napisał Filip Chajzer na swoim Instagramie.

Na odpowiedź ZDM nie trzeba było długo czekać. Sprawę skomentowała Karolina Gałecka. "Po otrzymaniu informacji, podjęliśmy natychmiastowe kroki, aby porzucony samochód został usunięty. Jesteśmy w kontakcie z @SMWarszawa, która jest uprawniona do wydania dyspozycji odholowania. Kiedy ją otrzymamy, zagrażający bezpieczeństwu pojazd zostanie przewieziony na nasz plac" - napisała Gałecka na Twitterze.

Zapytaliśmy więc Straż Miejską, na jakim etapie jest sprawa auta zalegającego na poboczu. Zgłoszenie faktycznie trafiło do strażników. Okazuje się jednak, że samochód nie zostanie odholowany! - Nie ma podstaw do odholowania, ponieważ nie stwarza zagrożenia w ruchu drogowym - przekazał Jerzy Jabraszko ze stołecznej Straży Miejskiej. Strażnicy próbują namierzyć właściciela pojazdu, który na własną rękę powinien jak najszybciej usunąć swój nieładnie zaparkowany i pozostawiony samotnie na poboczu pojazd.

Super Raport 20.10 (Goście: Rafał Trzaskowski - prezydent Warszawy oraz dr hab. Tomasz Słomka - politolog, UW) Sedno Sprawy: Michał Woś
Sonda
Jak oceniasz stołeczną Straż Miejską?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki