ABSURD

Gołym okiem widać, że pan Łukasz jest inwalidą. Ale zdaniem lekarzy na rentę socjalną nie zasługuje

2023-02-26 19:02

Łukasz Podlaski chciałby mieć dwie nogi zamiast kół. W wieku 11 lat zachorował na raka kości, przeszedł kilkanaście operacji, które zakończyły się amputacją prawej nogi. Do tej pory 41-latek pobierał rentę socjalną, którą zabrano mu po… ponad 20 latach. Ostatnie orzeczenie z ZUS brzmi, że mężczyzna jest zdolny do pracy.

Warszawa. Dramat 41-letniego Łukasza. Stracił nogę i rentę socjalną

Upraszczając, lekarze w pewnym momencie uznali, że jestem zdrowy, tylko nie mam nogi – mówi nam Łukasz. Jak to możliwe?

Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie orzeka o stanie zdrowia, tylko o niezdolności do pracy dla celów świadczeń z ubezpieczeń społecznych i innych świadczeń wypłacanych przez ZUS. Niepełnosprawność nie oznacza automatycznie niezdolności do pracy – wyjaśniał wielokrotnie w podobnych przypadkach rzecznik ZUS.

Dramat 41-latka z Woli zaczął się kiedy miał 11 lat i zachorował na raka kości. Po wielu operacjach lekarze musieli amputować mu jedną nogę. Kilkanaście lat później mężczyzna przewrócił się i uszkodził kolano drugiej nogi. – Potrzebuję nierefundowanej operacji za ponad 20 tys. zł, by znów móc swobodnie chodzić – mówi załamując ręce.

Tymczasem Zakład Ubezpieczeń Społecznych w 2021 r. odmówił mu dalszego prawa do renty. Co więcej, Miejski Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności przez kolejne lata zmniejszał mu kolejne stopnie niepełnosprawności. Według dokumentów w 1997 r. Łukasz był całkowicie niezdolny do samodzielnej egzystencji, w 2014 r. to orzeczenie zmieniono.

"Jestem osobą poruszającą się na wózku! Nie mogę normalnie chodzić przez problemy z drugą nogą"

„Osoba orzekana kwalifikuje się do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności – czytamy w dokumencie wydanym ostatecznie w 2019 r. przez Wojewódzki Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności.

W 2021 r. ZUS uznał, że: Dysfunkcje naruszają sprawność organizmu w stopniu umiarkowanym. Naruszona sprawność organizmu nie powoduje całkowitej utraty zdolności do pracy. Nie orzeczono całkowitej niezdolności do pracy”. A zatem zdaniem urzędników pan Łukasz zamiast liczyć na rentę, powinien znaleźć sobie pracę.

Mężczyzna kompletnie nie rozumie tej decyzji: – Przecież jestem osobą poruszającą się na wózku inwalidzkim! Nie mogę normalnie chodzić przez problemy z drugą nogą. Jak mam znaleźć pracę? Dlaczego mnie tak potraktowali? – pyta retorycznie.

W jego imieniu skontaktowaliśmy się z rzecznikiem ZUS. Otrzymaliśmy krótką odpowiedź: „nie znamy sprawy”. Po ostatniej wiadomości z 16 lutego kontakt z zakładem ubezpieczeń się urwał.

A tu problemy 41-latka się nie kończą. – Od 1 lipca 2021 r. Łukasz Podlaski nie otrzymuje świadczenia w formie renty socjalnej. W tej sprawie toczy się postępowanie przed sądem – informowała Katarzyna Żurawska z wolskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Miesięczny dochód mężczyzny to jedyne 793 zł. 41-latek prosi o pomoc w zebraniu pieniędzy na operację kolana. – Mam nadzieję, że znajdą się ludzie o dobrym sercu, co będą chcieli mi pomóc – wyraża nadzieję. 

Panu Łukaszowi można pomóc zebrać pieniądze na operację kolana, przekazując 1,5 proc. podatku, wpisując KRS: 0000270809 oraz w polu „cel szczegółowy”: PODLASKI, 631.

Gołym okiem widać, że pan Łukasz jest inwalidą. Ale zdaniem lekarzy na rentę socjalną nie zasługuje

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki