Bestialsko znęcał się nad psem. Podczas awantury rzucił nim o podłogę!

2022-04-22 13:07

W poniedziałek 18 kwietnia w jednym z mieszkań przy ul. Racławickiej na warszawskim Rakowcu doszło do awantury, podczas której zdenerwowany 56-letni mężczyzna rzucił psem o podłogę. Poturbowanym, biednym pieskiem zajęli się funkcjonariusze z Ekopatrolu. Mężczyzna został zatrzymany przez ochocką policję.

Domowa awantura zakończyła się tragicznie, dla jednego z lokatorów mieszkania. Około godziny 14:15 strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie z ulicy Racławickiej. – Policjanci, którzy byli już na miejscu, poinformowali strażników miejskich o tym, że podczas domowej awantury konkubent właścicielki lokalu rzucił psem o podłogę – przekazał st. insp. Jerzy Jabraszko z referatu straży miejskiej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kopnęli moją Lejdi, więc ich pociąłem. Warszawiak stanął w obronie swojego psa

Na miejsce wezwano funkcjonariuszy z Ekopatrolu. W kuchni w mieszkaniu odnaleziono psa, który leżał na podłodze, skomlał i trząsł się. – Strażnicy ostrożnie włożyli psa do kontenera transportowego i przewieźli go do Schroniska Na Paluchu – dodał st. insp. Jabraszko.

Biuro przyjęć i adopcji zwierząt w warszawskim schronisku potwierdziło informacje o tym, że 18 kwietnia zwierzę zostało przyjęte przez tamtejszych pracowników. – Lekarz weterynarii po obejrzeniu zdjęć rentgenowskich stwierdził, że psiak nie ma połamanych kości, ale mógł doznać wstrząsu mózgu – skwitował rzecznik prasowy straży miejskiej. Biedak został w schronisku na dalszą obserwację.

– Sprawą zajęła się teraz prokuratura. 56-letni mężczyzna został przez nas zatrzymany, przesłuchany i wypuszczony. Usłyszał zarzut o znęcanie się nad zwierzętami – przekazał „Super Expressowi” podkom. Karol Cebula. Zgodnie z zapisami w ustawie o ochronie zwierząt, mężczyźnie grozi teraz do 3 lat pozbawienia wolności.

Wielkie inwestycje dla bezdomnych zwierzaków. Rozbudują Palucha, zbudują „Krainę Kotów”
Sonda
Adoptowałbyś zwierzaka ze schroniska?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki