Kameralny obiad weselny – dlaczego w ostatnim czasie zyskał na popularności?

Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o... Pieniądze. Jak dobrze wiemy, organizacja ślubu i wesela to kosztowna sprawa. Niektóre źródła podają, że średni wydatek na wesele w Polsce to około 50 tysięcy złotych. I jest to kwota uśredniona, bo jak łatwo się domyślić, gdy w grę wchodzi 200-osobowa sala weselna, Warszawa oferuje zupełnie inne ceny niż na przykład Szczyrk.

W jednym i drugim przypadku mówimy jednak o konkretnych pieniądzach, których wielu młodych ludzi nie posiada na początku drogi do dorosłości. Zwłaszcza, jeśli na jednej szali postawią jednonocną imprezę weselną, a na drugiej – marzenie o swoim domu czy mieszkaniu... No dobrze, ceny są coraz wyższe, to prawda, ale organizacja wesela nigdy nie była tania, a zmiany widzimy dopiero od niedawna.

Wpływ na to na pewno ma niezależność młodych. Coraz częściej narzeczeni decydują się na samodzielne pokrywanie wydatków związanych ze ślubem i weselem, co jest dość nowoczesnym podejściem. Dzieje się tak zapewne dlatego, że pary nierzadko decydują się na sformalizowanie związku, gdy już razem mieszkają i są niezależne finansowo od rodziców. Coraz rzadziej ślub staje się rytuałem wyjścia pana i panny młodej z rodzinnego domu, a częściej – zwieńczeniem miłości między dwojgiem ludzi. Tak czy siak, znikomy udział w finansowaniu wesela przez rodziców pary młodej nie jest dziś niczym niespotykanym.

Odwaga i ślub jak z marzeń

Przyjęło się, że każda dziewczynka marzy o ślubie i weselu jak z bajki, i przez całą swoją młodość planuje ten dzień w każdym calu! Coraz więcej jednak mówi się o tym, że wcale tak to nie wygląda, a nawet jeśli, to często ten ślub z marzeń jest inny niż sugerują komedie romantyczne... Stąd nic dziwnego, że po małym, skromnym ślubie, odbywa się kameralny obiad w obecności samych najbliższych, często bez muzyki tanecznej czy fotografa. Takie wydarzenie ma charakter bardziej osobisty, prywatny, rodzinny w kontrze do wielkiego wesela i przyjęcia z osobami, których nie widziało się od lat lub nawet się nie zna.

Na pewno i wiele dekad temu były pary młode, które marzyły o kameralnych przyjęciach weselnych, jednak to w ostatnich latach sporo się zmieniło. Być może wpływ na to miała... asertywność. Młodzi coraz częściej nie ulegają presji społecznej, rodzinnej, ale decydują się żyć po swojemu i świętować według własnych upodobań. Nietrudno dostrzec, że w ostatnim czasie rodzic, osoba starsza, przestaje być autorytetem w każdej kwestii. Tacy młodzi ludzie wciąż szanują swoich rodziców, jednak nie boją się postępować w zgodzie ze sobą. I to jest prawdziwa pokoleniowa zmiana!

Czas, czas, czas...

Ostatni, ale nie najmniej istotny, jest... czas. Jak wiadomo, organizacja ślubu i wesela uruchamia olbrzymią maszynę przygotowań. Często wymarzony fotograf, kamerzysta czy lokal nie tylko kosztują fortunę, ale też nie mają wolnych terminów przez najbliższe dwa-trzy lata. Trudno się dziwić. Gdy w grę wchodzi sala weselna, Warszawa czy Kraków mają ich dużo, a i tak niełatwo w nich o wolne terminy.

W takiej sytuacji trzeba się więc albo wstrzymać ze ślubem, albo cierpliwie czekać... Dla niektórych par młodych nie jest to problem, jednak są tacy narzeczeni, którym zależy na czasie. Powody są różne – od wymarzonej daty ślubu, przez ciążę panny młodej, po liczne sytuacje losowe. Co wtedy robić? Kameralny obiad dla najbliższych! Restaurację, która ugości maksymalnie 40 osób na pewno bez problemu można znaleźć w każdej miejscowości.

Na pewno istnieją jeszcze inne powody, dla których obecnie pary młode częściej wybierają kameralny obiad niż wielkie wesele. Wpływ na to mogą mieć chociażby większa liczba „drugich” ślubów (kolejny ślub po rozwodzie) czy częstsze zawieranie ślubów cywilnych. Niezależnie jednak od tego, z jakich powodów i na jaki rodzaj przyjęcia decydują się pary młode, najważniejsza tego dnia jest... miłość.

Artykuł sponsorowany