Mała bohaterka z warszawy

Mała Arianka walczyła o życie. Nadeszły smutne wieści. „Nasze Słonko zgasło”

2022-09-01 9:49

Nadeszły smutne wieści. Mała Arianka, która zmagała się z guzem mózgu, nie żyje. Tragiczną wiadomością podzielili się mediach społecznościowych jej rodzice. - Nie wiemy, jak to wam przekazać. Po 10 miesiącach walki nasze Słonko zgasło, pozostawiając po sobie ogromną pustkę oraz roztrzaskane serca rodziców i najbliższych – czytamy w rozdzierającym serce wpisie na Facebooku.

Arianka walczyła z guzem mózgu. Tragiczne wieści

Na łamach „Super Expressu” informowaliśmy o małej bohaterce. Ariance kilka miesięcy po narodzinach zdiagnozowano koszmarną chorobę. Lekarze wykryli w jej główce guza mózgu. Jej rodzice się nie poddali. Mimo że szanse na wyleczenie małej były niewielkie, a koszty leczenia horrendalne podjęli nierówną walkę.

Rodzice Arianki założyli zbiórkę. Rozpaczliwie walczyli o każdy grosz, by uzbierać gigantyczną kwotę 9 mln dolarów na leczenie w Szpitalu Dziecięcym w St. Louis w Stanach Zjednoczonych. Internetowa skarbonka szybko się zapełniała. W akcję zaangażowały się stowarzyszenia, media oraz celebryci, m.in. Paweł Domagała, Zuza Grabowska, Joanna Koroniewska i Maffashion.

Przeczytaj również: Maleńka Arianka w stanie krytycznym. Rodzice błagają o pomoc. "Sytuacja jest dramatyczna"

W walkę o życie małej Arianki włączyli się też warszawiacy. W końcu udało się zebrać zawrotną kwotę potrzebną na leczenie bohaterki. Arianka poleciała na leczenie do USA. Po powrocie nic nie zwiastowało tragedii. Niestety, mimo że udało się dokonać niemożliwego, nadeszły najgorsze możliwe wieści. Arianka zmarła w poniedziałek (29 sierpnia).

Arianka odeszła. Poruszający wpis rodziców

Rodzice w poruszający sposób poinformowali o śmierci swojej ukochanej córeczki.Nie wiemy, jak to wam przekazać. Od pewnego czasu Arianka różnie się czuła. Pojawił się atak padaczki, ale dzięki lekom było to pod kontrolą, a ona sama się bawiła, przeglądała książeczki i uwielbiała spacery. Nagle w nocy obudził nas potworny napad padaczki i wymioty. Karetką na sygnale trafiła do szpitala, tam po tomografii stwierdzono ogromny rozsiew i krwawienie w mózgu. Lekarze robili, co mogli, konsultowali z neurochirurgią, ale stan był już zbyt ciężki - czytamy na facebookowym profilu "Arianka kontra rdzeniak". Dziewczynka przeżyła na tym świecie jedynie roczek.

Sonda
Czy pomagasz charytatywnie innym osobom?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki