Maleńka Arianka już po pierwszym cyklu chemii. Wzruszający gest rodziców dziewczynki

i

Autor: archiwum prywatne Maleńka Arianka już po pierwszym cyklu chemii. Wzruszający gest rodziców dziewczynki

Maleńka Arianka już po pierwszym cyklu chemii. Wzruszający gest rodziców dziewczynki

2022-02-03 12:07

Historia walki o życie i zdrowie maleńkiej Arianki chwyta za serce. Zaledwie roczna dziewczynka walczy z rdzeniakiem, czyli wysoce złośliwym guzem mózgu, który jest jak tykająca bomba. Rozpaczliwy apel rodziców o pomoc ich ukochanej córeczce lotem błyskawicy obiegł Polskę i zaangażował tysiące ludzi o dobrych sercach w zbiórkę horrendalnie wysokiej kwoty na leczenie dziewczynki w USA. Gdy udało się uzbierać potrzebne pieniądze, rodzice dziewczynki podjęli wzruszającą decyzję.

Guz mózgu zabija Ariankę

Historię rocznej Arianki zna już chyba każdy. Dziewczynka urodziła się całkowicie zdrowa, jednak po kilku miesiącach lekarze postawili wstrząsającą diagnozę - guz mózgu, który w klasyfikacji WHO charakteryzowany jest jako nowotwór IV stopnia. Jedyną nadzieją na uratowanie życia maleńkiej Arianki jest bardzo drogie leczenie w Szpitalu Dziecięcym w St. Louis w Stanach Zjednoczonych. Jego koszt wyceniono na 9 milionów dolarów.

Ruszyła zbiórka pieniędzy, a internetowa skarbonka z dnia na dzień zapełniała się coraz bardziej. W promowanie akcji włączyły się media i celebryci, m.in. Paweł Domagała, Zuza Grabowska, Joanna Koroniewska i Maffashion. Na facebookowej grupie trwały licytacje przedmiotów, z których cały dochód trafiał na zbiórkę.

Gdy było już blisko końca zbiórki, stan Arianki dramatycznie się pogorszył. Rodzice dziewczynki postanowili wcześniej polecieć do USA, gdzie tliła się nadzieja na przeżycie ich ukochanej córeczki.

Dziewczynka jest już po pierwszym cyklu chemii, jednak nie obyło się bez strachu i komplikacji. - U Arianki pojawiły się tak silne komplikacje po pierwszym cyklu chemii, że od kilku dni jesteśmy znowu na oiomie. Dodatkowo Arianka miała problemy elektrolitowe, co dawało objawy neurologiczne, ale sytuacja jest już opanowana i elektrolity są już unormowane. Nasza dzielna wojowniczka szybko dochodzi do siebie i niedługo będzie gotowa na kolejny cykl chemioterapii - poinformowali rodzice dziewczynki.

Na szczęści internetową skarbonkę udało się zapełnić. Zdaniem rodziców Arianki, pieniędzy starczy na leczenie ich córeczki. Proszą jednak, by podzielić się jednym procentem podatku, co zabezpieczy ich na wypadek niespodziewanych dodatkowych kosztów.

Wzruszający gest rodziców Arianki

Rodzice dziewczynki podjęli też ważną decyzję. Widząc zaangażowanie ludzi o dobrych sercach w pomoc Ariance, zwrócili się z prośbą o pomoc innej dziewczynce - Kornelce, która każdego dnia walczy o sprawność.

Kornelka urodziła się w 2019 roku jako wcześniak już w 32. tygodniu ciąży. Tylko w pierwszej dobie życia dziewczynka doznała wylewów i to 4 stopnia, czyli najgorszych, jakie mogła doznać. Lekarze dawali jej 5 proc. szans na przeżycie. Wówczas Kornelka wygrała ze śmiercią. Wylewy zostawiły jednak po sobie spustoszenie maleńkim organizmie i lekarze musieli wykonać operację wszczepienia zastawki komorowo-otrzewnowej w główkę, w innym przypadku dziewczynka by zmarła. - Ta zastawka jest na całe życie, to tykająca bomba, bo może zepsuć się w każdej chwili. Wiemy, że nasza córeczka do końca swoich dni będzie musiała walczyć o sprawność - to nie skończy się nigdy. Niestety, nie jest pewne, czy będzie w ogóle słyszała, chodziła, mówiła - tłumaczy mama dziewczynki.

Oprócz tego Kornelka zmaga się też z padaczką lekooporną - zespołem Westa - która w każdej chwili może ją zabić. Cierpi również na porażenie mózgowe i korowe uszkodzeniem wzroku. Ponadto nie reaguje na dźwięki, ma dysplazje oskrzelowo-płucną i wadę serca PFO II.

Kornelce może pomóc tylko kosztowna rehabilitacja

Poprawę zdrowia Kornelki może przynieść jedynie intensywna rehabilitacja, różne zajęcia sensoryczne i terapia widzenia. Dlatego rodzice dziewczynki przeprowadzili się do Warszawy z okolic Słupska, by ich ukochana córeczka miała możliwość rehabilitacji w Centrum Intensywnej Terapii Olinek. Niestety, koszta zdecydowanie przewyższają możliwości finansowe młodych rodziców.

- Rehabilitacja jest bardzo kosztowna, ale przynosi wspaniałe efekty. W połączeniu z prywatnym leczeniem komórkami macierzystymi mamy dużą szanse na sprawność.. Niestety życie naszego dziecka zależy od pieniędzy. Dla Nas nieosiągalnych. Prosimy pomóżcie nam walczyć o naszą córeczkę - apelują zrozpaczeni rodzice Kornelki.

Dlatego na facebookowej grupie z licytacjami dla Arianki, liczącej już ponad 24 tys. osób o dobrych sercach, można teraz wesprzeć zbiórkę pieniędzy na leczenie i rehabilitację Kornelki.

Pomóc Kornelce można również:

  • wpłacając dowolny datek na siepoma.pl
  • udostępniając link do zbiórki na swoich profilach w mediach społecznościowych
  • oddając 1% Podatku: KRS Fundacji „Serca dla Maluszka": 0000387207, Z dopiskiem w rubryce cel szczegółowy: „811 Kornelia Smoluchowska”
Sonda
Czy wspierasz internetowe zbiórki pieniędzy?
Ogromny skandal dzień przed finałem WOŚP w Warszawie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki