Mazowieckie. Nie żyje prezes znanej firmy. Przeżył makabryczny wypadek, ale później wydarzyło się to [ZDJĘCIA]

i

Autor: OSP KSRG Pniewo Nie żyje Jerzy K., prezes firmy Mleks sp. z o.o. z Wyszkowa w województwie mazowieckim. Mężczyzna pojechał razem ze swoim pracownikiem samochodem ciężarowym do Pniewa w powiecie pułtuskim, gdzie miała zostać rozładowana glina, którą przewozili na przyczepie. W czasie całej operacji pojazd niespodziewanie przewrócił się na lewą stronę, a obaj mężczyźni zostali tymczasowo uwięzieni w kabinie

Mazowieckie. Nie żyje prezes znanej firmy. Przeżył makabryczny wypadek, ale później wydarzyło się to [ZDJĘCIA]

2021-05-12 7:53

Nie żyje Jerzy K., prezes firmy Mleks sp. z o.o. z Wyszkowa w województwie mazowieckim. Mężczyzna pojechał razem ze swoim pracownikiem samochodem ciężarowym do Pniewa w powiecie pułtuskim, gdzie miała zostać rozładowana glina, którą przewozili na przyczepie. W czasie całej operacji pojazd niespodziewanie przewrócił się na lewą stronę, a obaj mężczyźni zostali tymczasowo uwięzieni w kabinie. Prezes Jerzy K. został ranny i trafił do szpitala w Wyszkowie, który zdążył nawet opuścić, ale po kilku dniach niespodziewanie zmarł.

Mazowieckie. Nie żyje prezes znanej firmy. Przeżył makabryczny wypadek, ale później wydarzyło się to

O sprawie napisał jako pierwszy portal Tuba Wyszkowa. Nie żyje Jerzy K., prezes firmy Mleks sp. z o.o. z Wyszkowa w województwie mazowieckim. Przedsiębiorstwo działa od ponad 20 lat i skupuje mleko od ponad 3 tys. dostawców z województwa mazowieckiego i podlaskiego. 20 kwietnia br. 71-latek udał się ze swoim pracownikiem do miejscowości Pniewo w powiecie pułtuskim. Mężczyźni jechali samochodem ciężarowym z naczepą, którym transportowali glinę. W czasie rozładunku pojazd przewrócił się na lewą stronę; prawdopodobnie dlatego, że glina przyczepiła się do lewej strony naczepy. W wyniku wypadku mężczyźni zostali na chwilę uwięzieni w kabinie, ale kierujący ciężarówką pracownik pomógł Jerzemu K. opuścić pojazd.

Czytaj też: Kierowca opla zginął, pasażerka w stanie ciężkim w Warszawie! Na DK nr 7 staranowała ich ciężarówka [ZDJĘCIA]

Czytaj też: Ciało 60-latka w stawie i mieszkaniec DPS z raną kłutą! Co się stało pod Wyszkowem?

Prezes firmy z Wyszkowa odniósł obrażenia skutkujące rozstrojem jego zdrowia na okres powyżej 7 dni (portal Tuba Wyszkowa informuje o złamaniach - przyp.red.) i trafił do szpitala w Wyszkowie. Po udzieleniu pomocy medycznej mężczyzna wrócił do domu jeszcze tego samego dnia, ale po kilku dniach jego stan znacznie się pogorszył. Jerzy K. ponownie trafił do szpitala w Wyszkowie, gdzie był jeszcze reanimowany, ale zmarł. Już wcześniej śledztwo ws. wypadku w Pniewie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Pułtusku.

- Po przeprowadzeniu sekcji zwłok możemy powiedzieć, że do zgonu mężczyzny nie doszło w wyniku obrażeń odniesionych w czasie wypadku ciężarówki - śmierć Jerzego K. była następstwem problemów zdrowotnych, które pojawiły się u niego już wcześniej. Oznacza to, że postępowanie nie obejmuje kwestii popełnienia błędu w sztuce lekarskiej. Cały czas badamy natomiast przyczyny i okoliczności wypadku w Pniewie - informuje Prokuratura Rejonowa w Pułtusku.

Czytaj też: Krzyżyk Iłowski. To miał być normalny patrol. W aucie obok zobaczyli 3-latka z głęboką raną, który krwawił!

Czytaj też: Policjanci z Płocka ruszyli na pomoc 2,5-latce! Zagrożenie życia z powodu antybiotyku...

Czytaj też: Zostawił w ciele pacjenta wielki kawałek noża! Lekarz z Kętrzyna odnalazł się w Płońsku, gdzie mógł doprowadzić do zgonu

Mazowieckie. Nie żyje prezes znanej firmy. Przeżył makabryczny wypadek, ale później wydarzyło się to [ZDJĘCIA]

Koszmarny skok do wody! WOPR ostro o zachowaniu nastolatków: „zapomnieli zabrać ze sobą nad wodę „mózg”

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki