"Marsz Przeciw Imigracji" rozpoczął się o godzinie 12.00 na rondzie Dmowskiego. Pierwotnie planowany był na kwiecień, został jednak przesunięty ze względu na pogrzeb papieża Franciszka. Organizatorem jest Ruch Obrony Granic, powołany przez Roberta Bąkiewicza. Jak czytamy na stronie internetowej ruchu, jest to "ogólnopolska inicjatywa społeczna [...], której celem jest obrona Polski przed masową migracją i zagrożeniami z nią związanymi".
Wśród postulatów Ruchu Obrony Granic znajdują się: "przywrócenie kontroli na granicy z Niemcami”, "wypowiedzenie unijnego paktu migracyjnego", "zatrzymanie budowy infrastruktury dla migrantów" oraz "odrzucenie polityki multikulturalizmu". Uczestnicy marszu planują przejść pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów przy Alejach Ujazdowskich, gdzie demonstracja ma się zakończyć.
- W związku z przemarszem zarejestrowanego zgromadzenia w tej chwili wycięty jest ruch na Al. Jerozolimskich od Ronda Dmowskiego do ul. Kruczej. W kolejnych etapach utrudnienia będą występować na ul. Brackiej, pl. Trzech Krzyży i Al. Ujazdowskich przy KPRM. Na miejscu cały czas pracują Policjanci dbając o bezpieczeństwo w przestrzeni publicznej - informuje Komenda Stołeczna Policji.
Również o godzinie 12.00, na pobliskim rondzie de Gaulle'a rozpoczęła się demonstracja antyrasistowska pod hasłem: „Faszyzm nie przejdzie! Migranci mile widziani, bo Polska to nasz wspólny dom”. Organizatorem jest inicjatywa Zjednoczeni Przeciw Rasizmowi, a do udziału zachęca również Warszawski Strajk Kobiet.
„Rasiści i faszyści precz z naszych ulic! 10 maja powiedz NIE motywowanej rasizmem nienawiści do migrantów i uchodźców. Zademonstruj solidarność z osobami zaatakowanymi i zastraszanymi przez patrole pogromowców i zwołany przez Bąkiewicza marsz »ruchu obrony granic«. Okaż sprzeciw wobec prawicowej, wyborczej szczujni. Zamanifestuj przywiązanie do wartości, które nas łączą – gościnność, solidarność i otwartość” – czytamy w opisie wydarzenia na Facebooku.
Na razie nie ma sygnałów, by demonstracje w radykalny sposób wpłynęły na paraliż komunikacyjny Warszawy. Wpływ na stosunkowo niską frekwencję z pewnością miała pogoda, niesprzyjająca aktywności na świeżym powietrzu.
