Miauczący samochód w Wawrzyszewie. Co tam się działo?!

i

Autor: Pixabay Miauczący samochód w Wawrzyszewie. Co tam się działo?!

Miauczący samochód w Wawrzyszewie. Co tam się działo?!

2021-07-15 17:11

Nie tylko zimą kierowcy powinni dokładnie sprawdzać, co mają pod maską, zanim odpalą silnik auta. Dochodził godzina 13 w środę, gdy z samochodu zaparkowanego przy ul. Andersena zaczęło dobiegać niepokojące miauczenie. Żaden pojazd nie wydaje tak charakterystycznych dźwięków. Było pewne, że w aucie pojawił się pasażer na gapę, który potrzebuje pilnej pomocy.

Strażnicy miejscy z Ekopatrolu przecierali oczy ze zdumienia. Żaden z nich nie spodziewał się otrzymać tak dziwnego zgłoszenia. Dochodziło bowiem godz. 13 w środę, gdy mundurowi otrzymali informację o miauczącym volkswagenie zaparkowanym przed jednym z bloków na terenie Wawrzyszewa.

NIE PRZEGAP: Pilne! Rafał Trzaskowski zdradził swoje plany. Koniec niepewności! Burza w polskiej polityce

Zaciekawieni natychmiast pojechali we wskazane miejsce na ul. Andersena. - Z zaparkowanego tam auta rzeczywiście dochodziło wyraźne miauczenie kota. Wewnątrz, pomiędzy fotelami, nie było widać żadnego nieproszonego gościa - przekazał Jerzy Jabraszko ze Straży Miejskiej.

Funkcjonariusze doszli do wniosku, że zwierzak mógł w nocy schować się pod maskę samochodu i teraz nie może się stamtąd wydostać. Mundurowi szybko ustalili właściciela pojazdu.

Po otworzeniu maski auta oczom zebranych ukazał się wystraszony, biało-czarny kotek, wciśnięty w trudno dostępne miejsce. Widać było, że znalazł się w pułapce, z której sam nie potrafił się wydostać. Strażnicy pomogli bezbronnemu mruczkowi.

Miauczący samochód w Wawrzyszewie. Co tam się działo?!

i

Autor: Straż Miejska, Warszawa Miauczący samochód w Wawrzyszewie. Co tam się działo?!

Mały pasażer na gapę jest prawdopodobnie kotem wolnożyjącym. Jednak teraz jego domem tymczasowym stało się schronisko na Paluchu.

Potworny wypadek na ulicy Modlińskiej w Warszawie. Nie żyje motocyklista

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki