Przecieraliśmy oczy ze zdumienia, gdy na jednej z facebookowych grup trafiliśmy na ofertę wynajmu 4-metrowego pokoju w centrum Warszawy. Zdaniem właściciela jest to idealna opcja dla osób często bywających w stolicy, które zamiast noclegów w hotelach wolą mieć swój pokój zamykany na klucz.
Jak czytamy w ofercie, mikroprzestrzeń dzieli się na część o wysokości 3,02 m ze stolikiem i drabiną na półkę o wysokości 75 cm z materacem! Tak, nie ma tam łóżka, a jedynie pojedynczy materac ulokowany nad drzwiami!
Plusami, które zachwyca właściciel lokum są: lokalizacja (centrum Warszawy), szybki bezprzewodowy internet Wi-fi bez ograniczeń, własna wentylacja, składany stolik i niska cena. Koszt wynajmu to bowiem 750 zł miesięcznie ze wszystkimi opłatami wliczonymi w cenę. Jednak dodatkowo, właściciel wymaga od wynajmujących 700 zł kaucji.
Wśród minusów znalazły się: bardzo mała przestrzeń, wejście na półkę z materacem po drabinie i jedna kuchnia na 7 mieszkańców.
Co ważne, tego mikroskopijnych rozmiarów pokoiku nie da się wynająć na godziny lub jedną dobę. Pokój w mieszkaniu z pięcioma innymi osobami można wynająć jedynie z tygodniowym okresem wypowiedzenia na co najmniej miesiąc.
W sieci zawrzało
Komentujący ogłoszenie nie mieli litości. "Wynajmowanie takiego czegoś jest nieludzkie i powinno być nielegalne", "za mieszkanie w takich warunkach powinno się płacić, ale lokatorowi", "wstydu trzeba nie mieć" - pisali użytkownicy Facebooka. Te opinie najwidoczniej nie spodobały się właścicielowi pokoju, ponieważ aktualnie możliwość komentowania posta została wyłączona.
Dyskusja o niecodziennej ofercie toczy się również na platformie X. "Gdyby autor ogłoszenia trafił do więzienia miałby do dyspozycji tylko 1m² miejsca mniej" - czytamy w jednym z wpisów.
Podcasty
Playlisty tematyczne
