Do makabrycznego zdarzenia doszło we wtorek (9 grudnia) w Ruścu w powiecie pruszkowskim. Jak ustalił „Super Express”, Robert K. zaatakował swoją byłą żonę, zadając jej kilka ciosów nożem w szyję. Katarzyna K. wykrwawiła się na miejscu, a cała scena rozegrała się na oczach ich 27-letniego syna, który natychmiast wezwał pomoc.
„Idę po ciebie”. Znajomi alarmowali o bezradności policji
Znajomi Katarzyny K. podkreślają, że kobieta od dawna szukała ratunku. Jak relacjonują, regularnie zgłaszała groźby na policję, jednak bezskutecznie. Jeden z nich w rozmowie z WP powiedział: − Kasia średnio co tydzień była na policji i zgłaszała groźby. Nikt jej nie pomógł. Ta sprawa wymaga wyjaśnienia. Wysyłał jej wiadomości, w których jej groził. To było wręcz odliczanie dni do chwili, kiedy to zrobi.
Policja potwierdza, że takie zawiadomienia były składane. Insp. Robert Szumiata z KSP powiedział WP, że komendant stołeczny policji polecił sprawdzić, w jaki sposób były realizowane czynności związane z tymi zawiadomieniami przez jednostkę prowadzącą.
Pani Ewa, pracująca w pobliżu, dodaje: − Nie znałam osobiście pani Katarzyny, ale słyszałam o niej bardzo dużo dobrego. Z tego, co słyszymy, sytuacja z tym byłym mężem była nie od wczoraj. Ona jakieś groźby dostawała od niego, podobno ten były mąż miał zakaz zbliżania się do niej. Jeszcze w niedzielę wysłał jej SMS-a: „Idę po ciebie”. Czyli dzień przed tragedią.
Śledztwo wyjaśni, czy policja mogła zapobiec tragedii w Ruścu
Katarzyna K. była znaną w okolicy pedagożką, prowadziła szkołę językową i centrum edukacyjne, a także uczyła w podstawówce w Woli Krakowiańskiej. Po dokonaniu zbrodni Robert K. uciekł samochodem do Piaseczna, gdzie oddał się w ręce policji.
Robert K. usłyszał zarzut zabójstwa
Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że 52-latek usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim. Grozi mu teraz kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Komenda Stołeczna Policji skomentowała sprawę w mediach społecznościowych, informując o wszczęciu wewnętrznego postępowania.
Wewnętrzne postępowanie w KSP
− Komendant Stołeczny Policji, natychmiast po zapoznaniu się z informacjami dotyczącymi przebiegu wydarzeń poprzedzających zabójstwo 46-letniej mieszkanki miejscowości Rusiec, polecił Wydziałowi Kontroli KSP przeprowadzenie czynności kontrolnych − czytamy w komunikacie.
Kontrola dotyczy policjanta prowadzącego postępowanie przygotowawcze, zastępcy komendanta komisariatu w Nadarzynie oraz komendanta komisariatu policji w Nadarzynie. Dodatkowo, prowadzone są czynności wyjaśniające wobec kierownictwa Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie, w celu określenia zakresu odpowiedzialności wynikającego z nadzoru nad podległą jednostką w Nadarzynie.
Źródło: „Super Express”, „Wirtualna Polska”