Warszawa świętowała luzowanie obostrzeń

i

Autor: Marcin Wziontek/Super Express

Oblężenie barów i klubów w stolicy. Tak warszawiacy świętowali luzowanie obostrzeń [ZDJĘCIA, WIDEO]

2021-05-16 14:45

Równo o północy w piątek, w warszawskich barach, klubach i restauracjach można było usłyszeć wielki okrzyk radości. Na ten moment czekali wszyscy. Wtedy, po raz pierwszy od siedmiu miesięcy zostały otwarte ogródki restauracji, barów i pubów. Dodatkowo tego dnia rząd zniósł obowiązek noszenia maseczek. W lokalach rozbrzmiała taneczna muzyka, a na ulice wyszły istne tłumy ludzi. Można było się poczuć jak za starych czasów z przed pandemii koronawirusa. W dodatku wszystkiemu sprzyjała dobra pogoda.

W nocy z piątku na sobotę warszawiacy świętowali poluzowanie rządowych obostrzeń. Wielka feta i wspólne biesiadowanie odbywało się w całej stolicy. Od 15 maja, czyli od soboty, znów mogą działać ogródki restauracyjne. Idąc ulicą nie musimy już zakrywać ust i nosa maseczką. Właściciele klubów, pubów i knajp czekali na ten moment z utęsknieniem. W jednym momencie wszystko wróciło do normy, jaką pamiętamy z przed pandemii koronawirusa. - W końcu Warszawa tętni życiem. Czuję się jakbym wyjechał gdzieś do jakiegoś kraju śródziemnomorskiego - powiedział w rozmowie z „Super Expressem” Marcin, który przyszedł w sobotni wieczór, na ulicę Nowy Świat ze swoimi znajomymi. - Czuję się, jakby skończyła się jakaś apokalipsa. Trochę jak powrót do Czarnobylu, który już nie jest napromieniowany - dodała Marta, która wraz z koleżanką odwiedziła studenckie Pawilony. 

Warszawskie lokale pękały w ten weekend w szwach. Tłum można było zaobserwować przy ul. Parkingowej, Nowy Świat, Mazowieckiej czy np. w okolicy ronda de Gaulle’a. - Już nie pamiętam kiedy tu były dzikie tłumy. Normalnie lokal mamy otwarty tak do pierwszej w nocy. Tym razem, jestem pewny, że będziemy wydawać drinki do białego rana - powiedział w piątek, około godziny 20, barman z jednego z koktajlbarów przy rondzie de Gaulle’a. Najwięcej ludzi, spragnionych normalności, można było też spotkać w Hali Koszyki, na Barkach przycumowanych nad Wisłą i schodkach bulwarów wiślanych. Oblężenie przeżywała Elektrownia Powiśle i Nowo otwarty bazar Różyckiego. Przeważnie młodzież, tańczyła i śpiewała do białego rana przez cały weekend. Dodatkową atrakcją była też noc muzeów, która również przyciągnęła dużą uwagę. Przed muzeami ustawiały się długie kolejki chętnych do zwiedzenia wystaw za darmo. 

To jednak nie koniec dobrych informacji. Od 29 maja lokale gastronomiczne będą mogły przyjąć klientów również w wewnątrz. Oczywiście pod warunkiem zachowania reżimu sanitarnego. W rozporządzeniu napisano, że klienci będą musieli zajmować, co drugi stolik i odległość między stolikami będzie musiała wynosić co najmniej 1,5 m, chyba że między stolikami postawiona zostanie przegroda o wysokości co najmniej 1 m, licząc od powierzchni stolika.

Spontaniczna impreza na Bulwarach Wiślanych w Warszawie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki