Ojciec Dawidka przestał przychodzić do pracy. Wszystko zaplanował? Szokujące ustalenia!

2019-07-17 14:22

Ojciec zaginionego Dawidka przestał przychodzić do pracy przed samobójczą śmiercią. Mężczyzna mógł planować, co wydarzy się 10 lipca. Dziennikarze portalu tvp.info dotarli do szokujących faktów.

Do poszukiwań Dawidka zostały włączone specjalne psy niemieckiej policji

i

Autor: Marek Kudelski / Super Express

5-letni Dawidek zaginął tydzień temu. Dokładnie 10 lipca ojciec chłopca zabrał go z domu dziadków. Następnie pojechali szarą skodą w okolice lotniska Chopina. Ojciec chłopca miał skontaktować się z żoną i powiedzieć "Więcej syna nie zobaczysz". Z najnowszych doniesień wynika także, że Paweł Ż. pozwolił rozmawiać kobiecie z synkiem. Przed północą na dworcu kolejowym w Grodzisku Mazowieckim znaleziono zwłoki Pawła Ż. Mężczyzna rzucił się pod nadjeżdżający pociąg.

Od kilku dni trwają intensywne poszukiwania chłopca. Wciąż nie udało się ustalić, gdzie przebywa 5-latek. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że w aucie ojca Dawidka znaleziono ślady wskazujące, że Paweł ż. przewoził w samochodzie zwłoki.

Relacja z poszukiwań 5-letniego Dawidka >>TUTAJ<<

- Trzeba skłaniać się ku temu, że akcja poszukiwawcza pięcioletniego Dawida idzie w kierunku poszukiwania zwłok dziecka - powiedział w telewizji TVN24 były rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. 

Każdego dnia na jaw wychodzą nowe fakty w sprawie zaginięcia Dawidka. - Dwa tygodnie przed porwaniem chłopca i samobójczą śmiercią pod pociągiem Paweł Ż. przestał chodzić do pracy. Najpierw zawiadomił, że bierze urlop na żądanie, a potem nie informował już o powodach swojej absencji w pracy - czytamy na portalu tvp.info.pl.

Mężczyzna był uważany w pracy za osobę sumienną. Ta informacja zaniepokoiła śledczych. – Może wskazywać, że Paweł Ż. nie działał pod wpływem jakiegoś impulsu, ale zawczasu wszystko przygotował. Mógł wtedy znaleźć miejsca, w którym np. porzuci Dawida. Takie miejsca, w których zrobi też niezauważenie. Sprawdzamy bardzo dokładnie te informacje – mówi jeden ze śledczych w rozmowie z tvp.info.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki