Warszawska OKE nie było przygotowane na taka liczbę zainteresowanych i nie wyrabiała się z udostępnianiem arkuszy egzaminów w swojej siedzibie. W efekcie siedziba Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej przeżywała prawdziwe oblężenie. - W końcu wynajęliśmy siedem sal w III LO przy ulicy Rogalińskiej. Planujemy, że dziennie udostępnimy arkusze egzaminacyjne 300 osobom - tłumaczy Anna Frenkiel, dyrektor OKE w Warszawie.
Jak to działa? - Wystarczy zarejestrować się na stronie OKE Warszawa i przyjść do liceum na ul. Rogalińskiej, reszta idzie sprawnie - mówią rodzice i dzieci, którzy przyszli sprawdzić swoje arkusze egzaminacyjne. - Są podzielone sale, są listy osób na poszczególne godziny - chwali organizację jedna z matek. - Jest dużo zainteresowanych: u mnie połowa klasy przyszła - dodaje jedna z uczennic.
W zeszłym roku złożono cztery razy mniej wniosków o wgląd do arkuszy. Skąd więc w tym roku takie zainteresowanie? To przede wszystkim efekt kumulacji roczników i walki o każdy punkt podczas rekrutacji do liceum. Dochodzi do tego nieufność uczniów, którzy w wyniku czerwcowego „błędu systemu" otrzymali znacznie zaniżone lub zawyżone wyniki. Choć niedługo później Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Warszawie musiała niektóre z tych wyników zmienić, część chce sama je sprawdzić i policzyć.
Podcasty
Playlisty tematyczne
