nóż kuchenny, krew

i

Autor: East News

Skończył się jej alkohol, postanowiła ZADŹGAĆ partnera!

2017-08-11 9:10

Monika J. (41 l.) jest kobietą, która nie znosi sprzeciwu! Gdy podczas zakrapianej nasiadówki u znajomego skończył się alkohol, wysłała do sklepu partnera. 40-latek się stawiał i doszło do rozlewu krwi.

Ta impreza na Bielanach na długo zapadnie biesiadnikom w pamięć, choć wszyscy byli mocno wcięci. W mieszkaniu 83-letniego emeryta pojawiła Monika J. z konkubentem. Para często odwiedzała staruszka, podobno się nim "opiekowała". Około 19.30 zrobiło się nerwowo, bo wszystkie butelki po alkoholu świeciły pustkami. Monika J. wykłócała się z ukochanym, kto wypił więcej i kto w związku z tym powinien iść do sklepu. - W pewnym momencie kobieta chwyciła za nóż i zaatakowała nim konkubenta, zadając mu kilka ciosów - mówi kom. Elwira Kozłowska z żoliborskiej komendy. Jak ustalił "Super Express", 40-latek został dźgnięty w rękę, policzek oraz klatkę piersiową. Mimo że ostrze przebiło mu płuco, musiał sam wezwać pogotowie. Monika J. była tak wściekła, że nie zamierzała mu pomóc! Gdy na miejsce przyjechało pogotowie i policja, była w domu. - Miała ok. 3,3 promila alkoholu w organizmie. Została zatrzymana, a następnego dnia usłyszała w prokuraturze zarzut usiłowania zabójstwa, co jest zagrożone karą dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd zastosował wobec Moniki J. trzymiesięczny areszt - tłumaczy kom. Kozłowska.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki