W piątek (9 maja) w godzinach porannych doszło do pilnej ewakuacji gmachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego po otrzymaniu zgłoszenia o możliwym podłożeniu ładunku wybuchowego. Jak udało nam się ustalić, to część serii tzw. „zgłoszeń kaskadowych”, które od rana paraliżują placówki edukacyjne w stolicy.
Jak poinformował Łukasz Zagdański z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie, służby odebrały parędziesiąt zgłoszeń o podłożeniu bomb w warszawskich budynkach oświatowych. Alarmy zostały zakwalifikowane przez policję jako zorganizowane i powtarzające się działania dezinformacyjne. Mimo to, wszystkie przypadki są traktowane z najwyższą powagą.
Ewakuacja BUW przebiegła sprawnie. Studenci, pracownicy naukowi i administracyjni zostali poproszeni o natychmiastowe opuszczenie budynku. Na miejscu szybko pojawiły się jednostki straży pożarnej, policji.
To już kolejny kryzys bezpieczeństwa na Uniwersytecie Warszawskim w ciągu ostatnich dni. Po tragicznych wydarzeniach z 7 maja, w których zginęła pracownica uczelni, a inny pracownik został ciężko ranny, uczelnia pozostaje w stanie podwyższonej gotowości.
