Na warszawskiej Ochocie problem pojawia się regularnie. W zeszłym roku Urząd Dzielnicy zlecił deratyzację. Szczury jednak wróciły, a mieszkańcy nie są szczególnie z tego powodu zadowoleni.
Polecany artykuł:
- Przy śmietniku, na chodniku, u siebie na ulicy Opaczewskiej - szczur! Taki wielki, z ogonem - mówi mieszkaniec Ochoty.
Do ludzkich siedlich szczury przyciągają... śmieci. Jest to doskonałe miejsce na znalezienie pożywienia.
Czytaj także: Ursus: Ktoś otruł ptaki w parku Achera? [GALERIA]
- Przepełnione śmietniki po prostu - tam się pojawiają te szczury. Ciągną do jedzenia. Jest taki Neapol po prostu... - dodaje mieszkaniec Ochoty.
Walkę ze szczurami zapowiedziały już władze dzielnicy.
- Rozpoczynamy po raz kolejny naszą skoordynowaną akcję antyszczurzą, bo mieliśmy wiele sygnałów, że również w parkach i na skwerach te szczury
się doskonale czują, więc będziemy je obejmować deratyzacją. Podobnie będzie na podwórkach miejskich - mówi Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka Ochoty.
Czytaj także: Korupcja w Poczcie Polskiej. Oszustwa na 30 mln zł!
Sposób na szczura
Lepiej nie przeprowadzać deratyzacji na własną rękę, ale zastosowanie się do kilku podstawowych zasad powinno być pomocne. Przede wszystkim,
należy pamiętać, aby nie wyrzucać resztek jedzenia do okolicznych śmietników, ogródków czy parków. Nie można wyrzucać jedzenia także do toalet - resztki trafiają do kanalizacji, a tam często osiedlają się gryzonie. Jeśli nie jesteśmy w stanie spożyć zapasów i nie mamy nikogo, komu możemy je oddać - wyrzućmy je do zamykanego śmietnika.
Podcasty
Playlisty tematyczne
