Fuj!

Robił obrzydliwe rzeczy na oczach dzieci! Później uciekł do lasu

2024-04-24 15:45

Do dramatu doszło we wtorek (23 kwietnia) w okolicach godz. 14 tuż za szkołą przy ul. Leśnej Polanki na warszawskiej Białołęce. Skontaktowaliśmy się z ojcem dziewczynki, która została zaatakowana przez nieznanego jej mężczyznę. - Wracała z koleżanką spacerem do domu. Zaczepił je mężczyzna, który na ich widok zaczął się onanizować - napisał. Sprawa została zgłoszona na policję.

Zboczeniec grasuje na Białołęce?

Przerażone widokiem niekompletnie ubranego mężczyzny nastolatki uciekły do domu. Jak przekazał nam ojciec jednej z dziewczynek, sprawa została już zgłoszona na policję. Potwierdziła na m to również kom. Paulina Onyszko policji na Białołęce.

- Otrzymaliśmy maila od osoby pracującej w szkole, która z kolei otrzymała informację od jednej z uczennic, że 23 kwietnia pomiędzy godz. 14:30 a 15 w lasku przy ul. Leśnej Polanki był widziany częściowo roznegliżowany mężczyzna w wieku 45-55 lat - przekazała nam policjantka. Jak dodała, informacja ta została przekazana do dzielnicowych, do wydziału patrolowego, a region, w którym był widziany mężczyzna, będzie podlegał teraz szczególnemu nadzorowi mundurowych.

Rysopis mężczyzny

Po rozmowie z policją oraz ojcem jednej z dziewcząt udało się stworzyć rysopis mężczyzny grasującego na Białołęce:

  • wiek: 45-55 lat
  • wzrost: około 175 cm
  • sylwetka: szczupła
  • włosy: siwe, krótko obcięte
  • zarost na twarzy: delikatny, siwiejący

Z relacji ojca dziewczynki wynika, że mężczyzna ubrany był w czarną kurtkę i spodnie skiny jeans koloru wyblakłego czarnego.

Zarówno zaniepokojony rodzić, jak i policja apelują, by zgłaszać mundurowym wszelkie niepokojące sygnały z okolicy. Przybliży to funkcjonariuszy do schwytania frywolnie eksponującego swoje wdzięki mężczyzny.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki