Telewizor wyleciał z pokoju, Matka Boska została na ścianie

i

Autor: Marek Kudelski/SE

Samochód prawie wjechał jej do łóżka! Dramat pani Teresy z Legionowa

W dom Teresy Otłowskiej (80 l.) wjechał samochód i zrobił ze ściany budynku lej po bombie. Przerażona mieszkanka Legionowa załamuje ręce: - Samochód prawie wjechał mi do łóżka, jak ja mam tu teraz żyć? - Jest przerażona, bo okazuje się, że to nie pierwszy wypadek, który rujnuje jej posesję!

Fasada domu pani Teresy skierowana jest wprost na ul. Legionów w Legionowie, która krzyżuje się w tym miejscu z ul. Złotą. W krótkim czasie doszło tam do dwóch wypadków. Dwa lata temu pijak za kółkiem wjechał jej do ogródka. Wtedy skończyło się jedynie na uszkodzonym płocie, którego koszt naprawy musiał pokryć sprawca. Po tym wydarzeniu na wniosek pani Teresy ustawiono bariery energochłonne, które miały chronić dom. Pomiędzy zaporami pozostawiono jednak przerwę około 2 metrów, żeby nie zasłaniać wyjścia z posesji.

22 listopada stało się niemożliwe. Jadący toyotą 53-latek z dużą prędkością wjechał pomiędzy barierkami, skosił furtkę i wbił się w ścianę budynku. Betonowy słupek ogrodzenia poleciał kilkanaście metrów dalej. Pani Teresy szczęśliwie nie było w tym czasie w pokoju. Siła uderzenia wyrzuciła telewizor do kuchni, a pomieszczenie wyglądało jak po wybuchu bomby. Zniszczenia, jakich dokonał pechowy kierowca są ogromne.

Telewizor wyleciał mi z pokoju

Prowizoryczne naprawy nie wystarczą

Strażacy przybyli na miejsce dokonali co prawda prowizorycznej naprawy ściany pod nadzorem inspektora budowlanego, jednak na dłuższą metę nie da się tak żyć. Plandeka i kilka desek nie zastąpią prawdziwej ściany. - W wyniku uderzenia ze ściany wyrwało grzejnik, wylała się z niego woda. Przywróciliśmy ogrzewanie w pozostałych pomieszczeniach, ale konieczna będzie gruntowna naprawa– powiedział Sławomir Suszyński z nadzoru budowlanego.

Teresa Otłowska załamuje ręce. - Skąd ja wezmę pieniądze na naprawę? Przecież to będzie kosztowało fortunę! - mówi roztrzęsiona emerytka.

Urząd Miasta pomoże pani Teresie

- Oczywiście staramy się pomóc poszkodowanej w tej trudnej sytuacji. Z mieszkanką budynku skontaktował się już Ośrodek Pomocy Społecznej. Na miejscu pracownicy socjalni zapoznali się z sytuacją oraz porozmawiali o tym, jakiej pomocy oczekuje seniorka. Będziemy pomagali zgodnie z jej potrzebami. Przeanalizujemy również samą sytuację oraz elementy zabezpieczające, które już funkcjonują przed jej domem - tablice prowadzące oraz dwie bariery energochłonne - mówi Piotr Zadrożny, zastępca prezydenta miasta Legionowo. Po wycenie kosztów naprawy pani Teresa otrzyma pieniądze na remont ściany i nowe wyposażenie w domu. Zgodnie z otrzymanymi informacjami od Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego jedno pomieszczenie zostało wyłączone z użytkowania. Natomiast według wstępnej oceny budynkowi nie grozi rozbiórka. Hydraulicy po wypadku podłączyli wodę oraz instalację CO2.

Będą nowe barierki?

Co z barierkami, czy będzie przebudowa? - Muszą pojawić się pieniądze w budżecie miasta. To już poważna inwestycja, być może trzeba będzie przebudować część chodnika. Przede wszystkim dobrze by było, gdyby zainteresowana złożyła wniosek o przebudowę barier. Poprzednim razem nas o to poprosiła i je ustawiliśmy - powiedział Aleksander Rogala z Wydziału Gospodarki Komunalnej.

Sonda
Czy miasto powinno pomóc pani Teresie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki