Seniorka od kilku dni nie dawała znaku życia. Potrzebowała natychmiastowej pomocy

i

Autor: policja/pixabay Seniorka od kilku dni nie dawała znaku życia. Potrzebowała natychmiastowej pomocy

Seniorka od kilku dni nie dawała znaku życia. Potrzebowała natychmiastowej pomocy

2022-04-08 6:25

Życie 90-letniej mieszkanki Bielan było zagrożone. Kobieta od kilku dni nie dawała oznak życia. Brak kontaktu z seniorką zaniepokoił pracownika Ośrodka Pomocy Społecznej. Te o sytuacji powiadomił dzielnicowego. Policjant wspólnie z pracownikiem OPS-u wszedł domieszkania 90-latki. Kobieta potrzebowała natychmiastowej pomocy.

Pracownika Ośrodka Pomocy Społecznej zaniepokoił fakt, że od kilku dni nie miał kontaktu ze swoją podopieczną. 90-letnia kobieta mieszkająca przy ul. Smoleńskiego miała bardzo duże trudności z poruszaniem się. Gdy nie dawała oznak życia, pracownik OPS-u zawiadomił o sytuacji dzielnicowego asp. szt. Marka Golisza.

- Dzielnicowy wraz z wywiadowcami udał się pod wskazany adres i próbował dostać się do środka. Pomimo wielokrotnego pukania do drzwi, kobieta nie otwierała - przekazała podinsp. Elwira Kozłowska z bielańskiej policji.

Na szczęście funkcjonariuszowi udało się skontaktować z członkiem dalszej rodziny seniorki, który posiadał zapasowe klucze do jej mieszkania.

Gdy policjant wspólnie z pracownikiem OPS-u wszedł do środka, zastali na łóżku leżącą kobietę. - 90-latka oświadczyła, że nie ma siły się podnieść i prosi o pomoc lekarza - przekazała podinsp. Kozłowska.

Na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Seniorka po zbadaniu przez lekarza została przewieziona do Domu Pomocy Społecznej.

Sonda
Czy masz zaufanie do policji?
Warszawa zatrudni nauczycieli z Ukrainy. Póki co zapewni 200 miejsc

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki