Ksiądz w maseczce siedzący na rozkładanym krzesełku na przykościelnym parkingu. Taki obrazek można zobaczyć przed Świątynią Opatrzności Bożej. W ten sposób kapłani z parafii postanowili w czasie epidemii przeprowadzać spowiedź. Wierni, którzy chcą wyznać grzechy, podjeżdżają samochodem, z którego nawet nie muszą wysiadać. Wystarczy, że otworzą okno. W dobie pandemii pomysł wydaje się być bardzo rozsądny.
Księża Pallotyni w kwarantannie! KORONAWIRUS w Wyższym Seminarium Duchownym pod Warszawą!
- Stwierdziliśmy, że aby zachować się odpowiedzialnie i zrobić to tak, aby wierni czuli się bezpiecznie, to będzie dobre rozwiązanie. Podczas takiej spowiedzi w samochodzie osoba wyznająca grzechy jest oddalona od księdza, który przecież jest tylko człowiekiem i też może być zarażony – mówi ks. proboszcz Tadeusz Aleksandrowicz. Kiedy można przystąpić do spowiedzi na przyświątynnym parkingu? Od poniedziałku do soboty w godz. 10-14. Jak zapewnia ksiądz proboszcz, niezależnie od pogody.
Warszawiacy masowo odwołują śluby. Wszystko przez koronawirusa!
Ale to nie jedyne miejsce, gdzie można się wyspowiadać zachowując zasady bezpieczeństwa. Na nietypowe rozwiązanie wpadł też proboszcz kościoła pw. Bł. Edwarda Detkensa spośród Stu Ośmiu Męczenników w Lesie Bielańskim.
Podcasty
Playlisty tematyczne
