Krzysztof Leski

i

Autor: Twitter Krzysztof Leski

To NIE MUSIAŁO się tak skończyć: Przyjaciółka wspomina zamordowanego dziennikarza [GALERIA]

2020-01-16 16:05

Tragiczna śmierć znanego dziennikarza Krzysztofa Leskiego wstrząsnęła nie tylko rodziną i jego bliskimi, ale również środowiskiem dziennikarskim. Leskiemu, który w ostatnich latach miał poważne kłopoty, bardzo pomagali znajomi i przyjaciele. Szczególnie Anna Morka i jej mąż Jan.

Anna Morka, przyjaciółka zamordowanego dziennikarza, w programie Uwaga! TVN opowiada o ostatnich miesiącach jego życia. I przybliża osobę Łukasza B., współlokatora i mordercy. - Mówił, że jest gdzieś spod Szczecinka i, że nie może wrócić w miejsce z którego przyjechał. Chciał popełnić samobójstwo: próbował rzucić się pod pociąg - mówi.

Morderca Krzysztofa Leskiego: Zabiłem przyjaciela!

Ale jednocześnie Łukasz B. był osobą bardzo miłą i uczynną: - Zajmował się domem i Krzysztofem. To mieszkanie było zawsze wysprzątane, w idealny porządku. To była duża zasługa Łukasza - mówi Ewa Morka. - Tam była pełna lodówka, było ugotowane jedzenie, obiady - dodaje.

Znani dziennikarze żegnają zamordowanego kolegę

Wyglądało na to, że Łukasz B. będzie dobrym duchem dziennikarza, który w ostatnich kilkunastu miesiącach przechodził bardzo ciężkie perturbacje związane ze sobą, ale także z chorobą swojej matki. Wszystko wydawało się iść ku lepszemu. Świadczy o tym ostatni wpis Krzysztofa Leskiego na blogu: ­- Wbrew wielu szczegółom (porażka opieki nad Mateczką, fatalny szpital) to nie był aż tak zły rok. Odzyskałem wiarę w sens życia będącego czymś więcej niż codzienna wegetacja. Pogodziłem się z rzadkimi znakami życia od dzieci uznając je za dobry znak. Always look at the bright side, isn’t it?

Morderstwo znanego dziennikarza: Znamy wyniki sekcji zwłok!

Tak też widziała to Anna Morka. - Tak strasznie walczyliśmy o niego w ostatnim okresie, tylu ludzi było w to zaangażowanych... Po ostatniej wizycie u niego [kilka dni przed śmiercią] powiedziałam Ewie Siedleckiej, że tak się cieszę, że wszystko wygląda dobrze, że wreszcie poukładało się. I mama się zaczęła lepiej czuć... - powiedziała w programie.

Dlatego też tak bardzo wstrząsnęła nią wiadomość o śmierci przyjaciela: - Myślę, że wszystkim jest nam bardzo trudno uwierzyć w to, co się stało - mówi. - Ktoś komu zaufał, poderżnął mu gardło.

Znany dziennikarz Krzysztof Leski został zamordowany w sylwestrową noc w swoim mieszkaniu na warszawskiej Woli. Jednak jego ciało zostało odnalezione dopiero po sześciu dniach. Stało się to dopiero kiedy zabójca, 34-letni Łukasz B., sam zgłosił się do funkcjonariuszy policji patrolujących Rynek Główny w Krakowie. - Ciało dziennikarza było ułożone w łóżku z raną ciętą szyi. Nie stwierdzono śladów obrony, przemocy czy też walki - powiedział Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.


Pogrzeb Krzysztofa Leskiego odbędzie się w piątek, 17 stycznia. Msza święta rozpocznie się o godz. 13.30 w Kościele Duszpasterskich Środowisk Twórczych przy Placu Teatralnym w Warszawie. Trumna zostanie złożona do grobu o godz. 15 na Cmentarzu Wojskowym. Na portalu https://www.se.pl/ będziemy prowadzić relację z tego wydarzenia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki