Pies uwięziony w rozgrzanej skodzie
W środę, około godziny 18:00, dyżurny żyrardowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o psie pozostawionym w zamkniętym pojeździe. Z relacji osób, które zauważyły zwierzę, wynikało, że pies przebywa w nagrzanym samochodzie już od kilku godzin. Natychmiast przystąpili do działania i zdecydowali się na odważny krok.
- Odgięli tylną szybę auta, przez którą otworzyli drzwi i udzielili psu pierwszej pomocy - podając mu wodę oraz zapewniając dostęp do świeżego powietrza - przekazała st. sierż. Julia Szczygielska. Na miejsce wezwano policję z komisariatu w Mszczonowie. Funkcjonariusze, nie mogąc zlokalizować właściciela pojazdu, przewieźli psa do weterynarza.
Po przebadaniu, za zgodą prokuratora, pies został przekazany osobie, która udzieliła mu pomocy na parkingu. Dzięki temu zwierzęciu zapewniono bezpieczne schronienie na czas prowadzonego postępowania.
Właścicielowi grozi więzienie!
Policjanci ustalili już właściciela pojazdu i prowadzą intensywne czynności mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego zdarzenia. Według wstępnych ustaleń, pies mógł przebywać w zamkniętym samochodzie przez kilka godzin, co w panujących warunkach upału mogło zakończyć się tragicznie.
Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, za znęcanie się nad zwierzęciem, w tym narażenie go na cierpienie, zagrożenie zdrowia lub życia, grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Właściciel skody musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami prawnymi.
Policja apeluje do wszystkich mieszkańców o czujność i reagowanie w podobnych sytuacjach. „W nagrzanym samochodzie temperatura może w ciągu kilku minut osiągnąć poziom zagrażający życiu człowieka lub zwierzęcia”.