Budimex: „pomogliśmy”

Warszawa. Traci klientów przez rozkopane ulice. Przy zakładzie pana Stanisława zawieszono znak zakazu parkowania

2022-12-03 9:53

Budowa tramwaju do Wilanowa kompletnie sparaliżowała ruch na Mokotowie. Oberwał również zakład krawiecki 76-latka. Brak odpowiedniego oznakowania parkingu sprawia, że klienci nie wiedzą, jak dojechać do lokalu pana Stanisława. Po naszej interwencji i wielokrotnych prośbach otrzymaliśmy odpowiedź od wykonawcy budowy, która kompletnie nie pokrywa się z rzeczywistością.

Warszawa. Biznes Stanisława wisi na włosku. Tramwaj do Wilanowa zabrał mu połowę klientów

Stanisław Lorens to pełen energii, uśmiechnięty mężczyzna, który od ponad 60 lat zajmuje się krawiectwem. Jest fachowcem, jakich mało. W ostatnim czasie jego zakład odwiedza jednak coraz mniej klientów. Powód jest banalny: budowa tramwaju do Wilanowa i rozkopana ul. Spacerowa.

Przez remont nie każdy wie, że może tutaj wjechać. Ulicę rozkopali na początku września i od tego czasu nic się tutaj nie dzieje! Przy ul. Belwederskiej nie ma gdzie zostawić auta, pl. Unii Lubelskiej również rozkopany. Mój biznes wisi na włosku – żali się pan Stanisław.

Dziennikarze „Super Expressu” postanowili zainterweniować. Skontaktowaliśmy się z Tramwajami Warszawskimi. – Polecimy wykonawcy, czyli firmie Budimex, żeby lepiej przyjrzał się tymczasowemu oznaczeniu dróg dojazdowych. Znamy sprawę pana Stanisława. Zastanowimy się z wykonawcą, czy i co możemy dla niego zrobić – przekazał Maciej Dutkiewicz, rzecznik prasowy.

Od naszej interwencji minął miesiąc. Czy coś się zmieniło? Rzemieślnik: „nie wstawili tu żadnego dodatkowego oznakowania”

Po raz kolejny odwiedziliśmy zakład krawiecki Stanisława Lorensa. Zapytaliśmy rzemieślnika czy jego biznes odżył. – Dzięki akcji na facebooku i tekstach, które pojawiły się w mediach mam więcej klientów. Jednak do dzisiaj nie zobaczyłem tu żadnego dodatkowego oznakowania. Odwiedził mnie kierownik budowy, jednak nic konkretnego mi nie zaproponował. To było miesiąc temu – skarżył się ponownie.

Jak ustosunkował się do wypowiedzi krawca wykonawca? Jego odpowiedź... nie pokrywa się z rzeczywistością! – Uzupełniliśmy istniejące oznakowanie zgodnie z jego prośbą. Pan Stanisław przekazał nam, że ma obecnie więcej klientów niż przed rozpoczęciem budowy, która przysporzyła mu w sposób niezamierzony dużej popularności. Tym samym bardziej pomogliśmy Panu Stanisławowi, niż utrudniliśmy życie – skomentował Michał Wrzosek, rzecznik prasowy Budimexu.

Jedyne dodatkowe oznakowanie, które pojawiło się w obrębie zakładu krawieckiego Stanisława Lorensa to… zakaz parkowania, który obowiązuje od 14 listopada 2022 roku.

Sprawę będziemy monitorować.

Stanisław Lorens prowadzi swój zakład krawiecki od 47 lat. Budowa tramwaju na Wilanów niszczy jego biznes!
Sonda
Czy tramwaje w Warszawie są bezpieczne?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki