Tragedia!

Wjechał prosto pod pędzącego tira. Kierowca nie miał najmniejszych szans

2024-03-25 21:55

Tragedia pod Ciechanowem. Kierowca osobowego volkswagena nagle zjechał na lewy pas. Z naprzeciwka nadjeżdżała wielka ciężarówka. Jej kierowca nie zdołał zareagować. Potężne uderzenie tira zmiażdżyło samochód. 52-letni kierowca nie miał żadnych szans na przeżycie. 40-letniego szofera pogotowie zabrało do szpitala. Jak doszło do tej tragedii?

Wjechał prosto pod pędzącego tira. Kierowca nie miał najmniejszych szans

Był piątek, 22 marca. Nic nie zapowiadało nagłej tragedii, która rozegrała się na drodze krajowej nr 60 we wsi Budy Rumockie. Osobowy volkswagen nagle wjechał prosto pod tira. Czołowe uderzenie było potworne w skutkach. - Około godz. 17.00 na drodze krajowej nr 60 w miejscowości Budy Rumockie. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kierujący volkswagenem, 51-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego, jadąc od strony Ciechanowa w kierunku Glinojecka z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka pojazdem ciężarowym scania z naczepą. Scanią kierował 40-letni mieszkaniec powiatu pułtuskiego. Na miejscu zginął 51-letni kierowca volkswagena. 40-latek został przewieziony do szpitala – informuje asp. Marta Zarembksa z policji w Ciechanowie.

Mimo upływu dni policjanci cały czas próbują ustalić co dokładnie wydarzyło się wtedy na drodze. Przyczyny wypadku są nadal nieznane.

Sonda
Znasz na pamięć numery alarmowe?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki