Wyniki śledztwa są szokujące. Marywilska 44 zrównana z ziemią na zlecenie rosyjskich służb

2025-05-12 10:14

Premier Donald Tusk potwierdził wstrząsającą informację – pożar, który całkowicie zniszczył Centrum Handlowe Marywilska 44 w Warszawie, był efektem podpalenia zleconego przez rosyjskie służby specjalne. Część sprawców została już zatrzymana, reszta jest poszukiwana. − Dopadniemy wszystkich! – zapewnił szef rządu. Swoje oświadczenie wydali również Minister Sprawiedliwości i Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji.

W niedzielę wieczorem (11 maja) premier Donald Tusk za pośrednictwem platformy X przekazał opinii publicznej jednoznaczny komunikat. Pożar, który wybuchł 12 maja 2024 roku w warszawskim centrum handlowym Marywilska 44, został wywołany celowo. Co więcej – był to akt dywersji na zlecenie rosyjskich służb specjalnych.

Wiemy już na pewno, że wielki pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb. Działania koordynowane były przez osobę przebywającą w Rosji. Część sprawców przebywa już w areszcie, reszta została zidentyfikowana i jest poszukiwana. Dopadniemy wszystkich! − pisał Tusk.

Wspólne oświadczenie w tej sprawie wydali również Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Adam Bodnar oraz Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, a zarazem Koordynator Służb Specjalnych Tomasz Siemoniak. Potwierdzili oni, że śledztwo prowadzone przez Mazowiecki Wydział Zamiejscowy ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej wykazało ponad wszelką wątpliwość, że za tragedią stoi obce państwo.

Od roku [...] prowadzi intensywne śledztwo wyjaśniające okoliczności tego zdarzenia. Polskie służby współpracują ze stroną litewską, gdzie również część sprawców realizowała działania dywersyjne. [...] Wiemy, że pożar był efektem podpalenia dokonanego na zlecenie rosyjskich służb specjalnych. Mamy pogłębioną wiedzę na temat zlecenia i przebiegu podpalenia oraz sposobu jego dokumentowania przez sprawców − napisano w komunikacie.

Skala pożaru na Marywilskiej była dramatyczna – całkowicie spłonęło 1400 sklepów i punktów usługowych. Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie, a jego gaszenie trwało wiele godzin. Cudem nikt nie zginął.

Władze zapowiadają kontynuację działań śledczych i zdecydowane uderzenie w osoby odpowiedzialne za ten sabotaż: − Władze Państwa Polskiego są zdeterminowane, aby pociągnąć do odpowiedzialności sprawców haniebnych aktów dywersji oraz osoby nimi kierujące − czytamy dalej w oświadczeniu.

Jednocześnie pragniemy podziękować wszystkim funkcjonariuszom publicznym zaangażowanym w śledztwo, zarówno na płaszczyźnie procesowej jak i operacyjno-rozpoznawczej. Wykonują Państwo z pełnym zaangażowaniem świetną pracę na rzecz bezpieczeństwa naszej Ojczyzny i obywateli, wykrywając, zwalczając i przeciwdziałając działaniom dywersyjnym organizowanym i kierowanym z Federacji Rosyjskiej − dodali Bodnar i Siemoniak.

Polska jest w stanie najwyższej gotowości w obliczu narastających aktów sabotażu. Śledztwa są prowadzone z użyciem nadzwyczajnych środków – m.in. 55 prokuratorów i 100 funkcjonariuszy wzięło udział w oględzinach pogorzeliska trwających łącznie 121 dni. Przesłuchano ponad 70 świadków i 530 pokrzywdzonych.

Super Express Google News
Zakończyli oględziny pogorzeliska Centrum Handlowego Marywilska 44. Kulisy pracy śledczych i policji
Sonda
Uważasz, że w CH Marywilska 44 doszło do podpalenia?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki