Do tragicznego ataku doszło w środę tuż przed godziną 19 w sercu kampusu Uniwersytetu Warszawskiego. 22-letni student prawa wtargnął do budynku Auditorium Maximum uzbrojony w siekierę. Jego pierwszą ofiarą była pracownica portierni, która zamykała drzwi budynku. Napastnik zadał kobiecie liczne ciosy, które okazały się śmiertelne.
Na przemoc błyskawicznie zareagował 39-letni pracownik ochrony, który próbował obezwładnić agresora. Mężczyzna został ciężko ranny i przetransportowany do szpitala. Jak poinformował w czwartek (8 maja) prokurator Piotr Antoni Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, stan zdrowia rannego strażnika nie zagraża jego życiu.
Napastnik został zatrzymany na miejscu zdarzenia przez funkcjonariuszy policji. Jego zachowanie – według świadków – było chaotyczne, nielogiczne, a twarz wykrzywiał grymas. Sprawiał wrażenie niepoczytalnego.
Na miejscu tragedii przez długie godziny pracowały służby: policja, prokuratura oraz ratownicy medyczni. W sieci bardzo szybko pojawiły się nagrania z miejsca zdarzenia, w tym drastyczne ujęcia. Internauci oraz władze uczelni apelują o powstrzymanie się od ich dalszego rozpowszechniania z uwagi na dobro rodzin ofiar.
Czynności procesowe z zatrzymanym mają odbyć się jeszcze dziś. Szczegóły dotyczące konferencji prasowej zostaną podane na oficjalnym profilu prokuratury w serwisie X, nie wcześniej niż o godzinie 13:30.
