Wypadek, rower, potrącenie

i

Autor: Pixabay Zdj. ilustracyjne.

KOSZMARNY WYPADEK

Zmiótł 12-latkę na rowerze i uciekł. Zarówno kierowca, jak i jego pasażer mają wielki problem

2024-04-04 14:36

Pod koniec marca w miejscowości Gorysze (pow. ciechanowski) rozegrał się dramat. W 12-letnią dziewczynkę na rowerze wjechało auto. Chwilę później ten sam kierowca doprowadził do kolejnej kolizji i zwiał z miejsca zdarzenia. Policjanci wytropili zarówno jego, jak i jego pasażera. Mężczyźni zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty.

Do makabrycznego wypadku doszło 26 marca chwilę przed godziną 19. Kierujący białym autem potrącił 12-letnią dziewczynkę, następnie uderzył w inny pojazd i uciekł z miejsca zdarzenia. Ranna cyklistka trafiła do szpitala.

Poważny wypadek w miejscowości Gorysze. Załapali podejrzanego

Przez kilka dni ciechanowscy policjanci nie ustawali w dążeniu do wyjaśnienia sprawy. Dociekliwie i bardzo skrupulatnie ustalali każdy najmniejszych szczegół, który mógł pomóc w wyjaśnieniu okoliczności tego zdarzenia − przekazała w komunikacie asp. Magda Zarembska z ciechanowskiej policji.

To właśnie dzięki anonimowej osoby funkcjonariusze ustalili numery rejestracyjne i markę pojazdu. Natychmiast udało im się również namierzyć właściciela pojazdu. − 33-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego ukrył się przed policjantami pod łóżkiem. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Tego samego dnia policjanci zatrzymali 23-letniego mieszkańca powiatu ciechanowskiego, który podróżował razem z 33-latkiem − dodaje asp. Zarembska.

Ucieczkę z miejsca zdarzenia mężczyzna tłumaczył szokiem i strachem przed odpowiedzialnością. Funkcjonariusze ustalili, że 33-latek zdemontował auto, które uczestniczył w zdarzeniu drogowym. Niektóre elementy sprzedał, część z nich została odzyskana i zabezpieczona przez policjantów.

Potrącenie rowerzystki uchwycił miejski monitoring

Zatrzymany kierowca nieudzielenia pomocy poszkodowanej i kierowania wbrew aktywnemu zakazowi sądowemu – takich posiadał dwa. Jego kolega również usłyszał zarzuty. Decyzją prokuratury wobec 33-latka zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Kierowcy grozi pięć lat, pasażerowi – trzy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki