EKSPERT ODPOWIADA

ZUS wypłacał emeryturę zmarłej. Od pięciu lat ciało Marii gniło w domu. „Trudno mieć pretensje do ZUS lub banku”

2023-07-03 9:56

Szok! Dlaczego nikt nie zainteresował się życiem Marii? Ciało około 80-letniej kobiety od pięciu lat rozkładało się w mieszkaniu w bloku przy ul. Pałacowej w Legionowie. To nie wszystko! Na konto bankowe zmarłej co miesiąc wpływała emerytura z ZUS. Jaką przyszłość czekają te pieniądze? Ekspert nie ma wątpliwości.

Legionowo. ZUS wypłacał emeryturę martwej kobiecie. Ekspert nie ma wątpliwości, co się stanie z tymi pieniędzmi

W mieszkaniu przy ul. Pałacowej w Legionowie znaleziono zwłoki około 80-letniej kobiety. Pani Maria zmarła pięć lat temu, w 2018 roku! Jej ciało odnaleziono przez przypadek – przez małą awarię: pękniętą rurę w mieszkaniu powyżej. – Będziemy przeprowadzać badania identyfikacyjne. W mieszkaniu znaleziono zwłoki około 80-letniej kobiety. Najprawdopodobniej zmarła pięć lat temu. W mieszkaniu znaleziono produkty spożywcze z datą ważności kończącą się w maju 2018 roku – przekazała wstrząsające informacje w rozmowie z „Super Expressem” prok. Katarzyna Skrzeczkowska w Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie.

Na konto bankowe zmarłej kobiety od czasu jej śmierci cały czas wpływała emerytura z ZUS. Co więcej, pani Maria miała stałe zlecenia w banku. Jednak pomimo tego część pieniędzy, które zostały jej przelane, na pewno nie zostały ruszone. Co się z nimi stanie? Jakie kroki może podjąć ZUS, co musi zrobić bank?

Sprawa, choć faktycznie rzadko spotykana, jest od strony prawnej relatywnie prosta i niekontrowersyjna. Ustawodawca przewidział taką sytuację w obowiązujących przepisach. Przepis art. 138a ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przewiduje, że "Podmiot prowadzący rachunek płatniczy oraz bank i spółdzielcza kasa oszczędnościowo-kredytowa prowadzące rachunek inny niż płatniczy, a także wydawca instrumentu płatniczego są obowiązani zwrócić Zakładowi kwoty świadczeń przekazane na ten rachunek albo instrument płatniczy, za miesiące następujące po miesiącu, w którym nastąpiła śmierć świadczeniobiorcy". Oznacza to w praktyce, że ZUS odzyska wszystkie wpłacone kwoty po śmierci tej pani. Analogiczne rozwiązanie zawarte jest też w Prawie bankowym – mówi nam dr hab. Krzysztof Koźmiński, wykładowca Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, radca prawny, partner w Kancelarii Jabłoński Koźmiński.

Inną sprawą jest to, że nikt przez okres pięciu lat nie zorientował się, że pani nie żyje. Może trudno to sobie wyobrazić, ale pamiętajmy jednak, że była to osoba samotna, a nikt nie monitoruje na bieżąco naszych operacji bankowych lub ich braku. Co więcej, w dzisiejszych czasach wiele czynności urzędowych (np. składanie PIT) odbywa się automatycznie - więc nie wymaga aktywności po stronie obywateli. Trudno mieć zatem pretensje do ZUS lub banku, że nie wiedzieli o śmierci emerytki – dodaje.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych wie o sprawie i jest na bieżąco informowany o podejmowanych krokach. – Wiemy o tej sprawie. Ponieważ aktualnie nie jest jeszcze znana data zgonu, nie możemy wskazać okresu, za który oddział będzie dochodził zwrotu wypłaconego świadczenia – przekazuje nam Grzegorz Dyjak z Centrali ZUS.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki