12 kroków do... nienawiści. Doda idzie z Pachutem do sądu. Ostro! "Pomówienia, szantaż i nękanie"

2025-06-05 5:10

Dorota Doda Rabczewska opublikowała w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym oskarża swojego byłego partnera, Dariusza Pachuta, o szantaż, nękanie i pomawianie. Artystka poinformowała, że sąd nałożył na mężczyznę zakaz wypowiadania się na jej temat, a obecnie toczy się przeciwko niemu postępowanie karne. Doda postanowiła przerwać w tej sprawie milczenie. Konflikt, który rozpoczął się po ich rozstaniu w październiku 2024 roku, przeniósł się na salę sądową.

Związek Dody i Dariusza Pachuta zakończył się jesienią 2024 roku. Początkowo obie strony unikały publicznych komentarzy, jednak z czasem konflikt przeniósł się do mediów społecznościowych. Pachut sugerował, że rozstanie odbyło się w skandalicznych okolicznościach, za które piosenkarka powinna się wstydzić. W odpowiedzi Doda wytoczyła byłemu partnerowi proces cywilny o naruszenie dóbr osobistych. Jak przekazuje wokalistka, Sąd Okręgowy w Warszawie nałożył na Pachuta zakaz wypowiadania się na temat artystki. I choć dużą popularnością cieszył się jej program pt. "12 kroków do miłości", teraz wydawałoby się, że odpowiednią wersją powinno być "12 kroków do... nienawiści".

Dokładnie 4 czerwca 2025 roku Doda opublikowała w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym oskarża Pachuta o szantaż, nękanie i pomawianie. Artystka twierdzi, że od sierpnia 2024 roku była dręczona przez byłego partnera, który miał wysyłać obraźliwe wiadomości do niej i jej bliskich, a także prowokować jej pracodawców do zerwania z nią umów.

Czytaj także: Doda dostała groźby śmierci, ale jak gdyby nigdy nic wyszła na scenę podczas Polsat Hit Festiwalu w Sopocie. Pewna siebie gwiazda wyglądała wspaniale

Rabczewska poinformowała, że 4 dni przed publikacją oświadczenia ruszyło postępowanie karne przeciwko Pachutowi za pomawianie, nakłanianie do nienawiści i hejtu oraz wielomiesięczne dręczenie w przestrzeni medialnej. Szczegóły poniżej.

Reakcja Pachuta i dalszy ciąg konfliktu. Doda ma już tego dosyć

Dariusz Pachut odnosił się już w przeszłości do zarzutów Dody, twierdząc, że nie wypowiada się publicznie na temat byłej partnerki, respektując postanowienie sądu. Jego adwokat, Jakub Nowak, informował, że Pachut rozważa podjęcie kroków prawnych w odpowiedzi na publiczne wypowiedzi Dody oraz osób z jej otoczenia, które mają szkalować i rozpowszechniać nieprawdziwe informacje na jego temat. 

Ale Doda mówi wprost, że nie chodzi o jego wypowiedzi, a wyręczanie się ustami jej innych ex-partnerów.

- Tworzą nagonkę w rynsztokowych mediach o rynsztokowej treści. Każdy z nich doczeka się swoich konsekwencji prawnych. Pazerność na sławę i własny kapitał budowany na cudzej krzywdzie to zły doradca. Ich kłamstwa będą dowodem nie tylko w sprawie cywilnej, ale też karnej - napisała Doda w mediach społecznościowych, nawiązując do ostatnich wywiadów udzielanych przez jej eks.

Na koniec Rabczewska podkreśliła, że nie jest pierwszą celebrytką, która ma przechodzić przez piekło z powodu byłego partnera, ale zapewnia, że "ostatnią". - Przez ponad dziesięć miesięcy milczała i nie dałam się sprowokować - napisała.

Wygląda na to, że konflikt między Dodą a Dariuszem Pachutem, który rozpoczął się po ich rozstaniu, przeniósł się na salę sądową i do mediów społecznościowych. Obie strony oskarżają się nawzajem o naruszenie dóbr osobistych i rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji. Sprawa nadal się rozwija, a jej finał pozostaje niepewny.

Galeria zdjęć: Doda i Dariusz Pachut rozstali się

Super Express Google News
Sonda
Doda jurorką w "The Voice of Poland". Co o tym myślisz?
Doda o Sopocie, groźbach śmierci i duecie z Górniak

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki