Karolina Gorczyca i Krzysztof Czeczot mieli poważny wypadek samochodowy
Karolina Gorczyca (40 l.) i Krzysztof Czeczot (46 l.) od kilku lat idą razem przez życie. Zaczęli się spotykać w połowie 2023 roku, ale swój związek dopiero kilka miesięcy później. We wrześniu 2024 roku wzięli cichy ślub. Aktorka para tworzy dojrzały, stabilny związek, zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Często występują razem na scenie.
W ostatni piątek września jechali do Poznania, gdzie mieli zagrać w spektaklu "Optymiści - czyli nasi w Egipcie". Niestety, aktorska para nie dotarła na występ, który finalnie został odwołany. W auto, którym jechała Karolina Gorczyca i Krzysztof Czeczot uderzył inny samochód. W efekcie aktor trafił do szpitala ze złamaną ręką. Następnego dnia skomentował zdarzenie na swoim profilu na Instagramie.
Zapinaj pasy. Zawsze. Nam pomogły - zaapelował gwiazdor do fanów, oznaczając Karolinę Gorczycę.
Z kolei aktorka w nieco dłuższym wpisie podkreśliła, że mieli dużo szczęścia, ale "przede wszystkim zapięte pasy i dostosowaną prędkość jazdy".
Zobacz również: Karolina Gorczyca dziękuje Bogu i służbom. Tak wygląda merc Czeczota po wypadku
Karolina Gorczyca i Krzysztof Czeczot zwrócili się do sprawczyni wypadku
Do wypadku doszło w wyniku zderzenia dwóch pojazdów - mercedesa oraz citroena. Po incydencie policja natychmiast rozpoczęła śledztwo, które wykazało, że kobieta kierująca citroenem nie ustąpiła pierwszeństwa i wyjechała z podporządkowanej, uderzając tym samym w samochód Gorczycy i Czeczota.
W minioną sobotę Krzysztof Czeczot i Karolina Gorczyca gościli w programie "Pytanie na śniadanie", gdzie wrócili pamięcią do tamtych zdarzeń i opowiedzieli o kulisach wypadku. Aktor podkreślił, że jechali zgodnie z przepisami. Wyznał też o czym myślał w chwili zderzenia.
Jechaliśmy przepisowo, zapięci w pasy. Nie wiadomo skąd się pojawił nagle samochód. Trzy takie myśli miałem - po pierwsze, że zabiję tę panią, bo nasze auto było duże, a tamto mniejsze. Po drugie, że nam się coś stanie, a po trzecie, widziałem lukę między samochodami i pomyślałem, żeby odbijać w to pole, stąd to złamanie - powiedział Krzysztof Czeczot.
Karolina Gorczyca stwierdziła z kolei, że jej partner robił wszystko, by jak najmniej ucierpiała w wypadku.
Szukał takiego odbicia, żebym ja nie uderzyła, a żeby jakby wziąć na siebie. To było takie mocne - mówiła aktorka.
Poszkodowany w wypadku aktor zwrócił się też do sprawczyni zdarzenia. Stwierdził, że wysyła jej "dużo ciepła" i podkreślił, że dla niej też było to traumatyczne doświadczenie.
Jakkolwiek to nie zabrzmi, wysyłamy teraz dużo ciepła do tej pani, bo przecież na pewno tego nie chciała i to był jakiś splot. To jest młoda osoba i dla niej to też musiało być traumatyczne doświadczenie.
Życzę pani wszystkiego dobrego. Żyjemy, wszystko jest dobrze. Niech pani też dochodzi do siebie, bo trzeba pamiętać, że po drugiej stronie też jest człowiek i on też cierpi. Na koniec dnia wszyscy musimy myśleć o tym, że jesteśmy tu, na tej planecie przez jakiś czas i warto dbać o siebie - powiedział gwiazdor.
Zobacz również: Krzysztof Czeczot z ręką na temblaku niemal miesiąc po wypadku samochodowym. Tak pokazał się na Telekamerach!
