Anna Król to uczestniczka trzeciej edycji programu "Sanatorium Miłości". Kobieta oraz jej ukochany, Zbyszek Zamróz są bez wątpienia jedną z najpopularniejszych par w historii show. Między tą dwójką od razu zaiskrzyło. Nie obyło się jednak bez dramatów i konfliktów, bo Zbyszkowi wpadła w oko inna uczestniczka, Janina. Ostatecznie mężczyzna postanowił nie wybierać żadnej z nich i opuścił program jako singiel. Jakiś czas później w mediach społecznościowych pojawiły się wspólne zdjęcia Zbyszka i Ani. Para odnowiła ze sobą kontakt i postanowiła rozwijać swoją relację, a już w grudniu 2021 roku zaręczyli się! Mężczyzna poprosił ukochaną o rękę w “Pytaniu na śniadanie”. W tamtej chwili nawet prowadzący nie kryli wzruszenia!
Wiadomo, że para nie planuje jeszcze ślubu. Do niedawna byli w związku na odległość, a dzieliło ich aż 1200 kilometrów! Po wybuchu wojny na Ukrainie, postanowili jednak zamieszkać razem w Rytrze, czyli rodzinnym mieście Ani. W wywiadzie dla portalu Pomponik, Zbyszek powiedział:
Możemy żyć na dwa domy, ale teraz, kiedy niedaleko nas jest wojna, musimy trzymać się razem. Nie wiadomo, co się jeszcze wydarzy.
Kobieta dodała, że wspólne mieszkanie pozwala jej na odkrywanie nowych zalet ukochanego. Okazało się, że Zbyszek gotuje lepiej od niej, a nawet piecze ciasta. Co więcej, prowadzi on aktywny tryb życia: biega maratony, morsuje, tańczy oraz dba o regularne oczyszczanie organizmu.
Jeszcze 12 lat temu Zbyszek nie był w najlepszej formie. Po rzuceniu papierosów, bardzo przytył, co odbiło się na jego zdrowiu i samopoczuciu. Z tego powodu postanowił zacząć biegać:
Kupiłem sobie zwykłe trampki w supermarkecie i wybiegłem z domu. Kilka miesięcy później zaliczyłem już maraton w porządnych butach, które sprawiłem sobie, wiedząc, że chcę to robić - powiedział Pomponikowi.
Ania również postawiła na zdrowe odżywianie i ruch. Dzięki diecie, którą ułożył dla niej syn, schudła już 16 kilogramów. Niestety, w Internecie zdarza jej się natrafić na przykre komentarze:
Robię to dla siebie, a nie dla innych. Złośliwe komentarze w sieci wciąż mnie dziwią. Najbardziej smutne jest to, że kobieta kobiecie potrafi słowem wyrządzić sporą krzywdę. Nie rozumiem tego - powiedziała.
Zakochani wiedzą już, jak spędzą lato. Jeden z zaprzyjaźnionych hoteli w Darłówku chce uczynić z nich gwiazdy kilku turnusów. Razem z gośćmi będą tańczyli, ćwiczyli i zażywali kąpieli słonecznych.
Zobacz w naszej galerii, jak mieszkają Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości"!