Anna Mucha znów triumfuje. Aż zatańczyła z radości! "Piękny świąteczny prezent"

2025-12-17 14:47

Anna Mucha ma powód do radości. Aktorka poinformowała, że wygrała kolejną sprawę w sądzie. Choć to dopiero wyrok pierwszej instancji, gwiazda "M jak miłość" nie ukrywa ulgi i satysfakcji – a swoją radością postanowiła podzielić się z fanami w mediach społecznościowych.

17 grudnia Anna Mucha opublikowała na Instagramie nagranie, w którym przekazała swoim obserwatorom ważną informację. Aktorka ogłosiła, że sąd przyznał jej rację w sprawie związanej z kredytem we frankach szwajcarskich. Jak sama zaznaczyła, jest to dopiero rozstrzygnięcie pierwszej instancji, jednak już teraz traktuje je jako ogromny sukces.

Udało mi się wygrać pierwszą sprawę. Wiem, że to dopiero pierwszy set, jeśli chodzi o sprawę frankową

– mówiła Anna Mucha na nagraniu, nie kryjąc emocji.

Zobacz także: Ledwo zmieściła się na ściance. Anna Mucha zachwyciła na 25-leciu serialu "M jak miłość"

Anna Mucha namawia do sprawdzania umów kredytowych

Aktorka wykorzystała moment nie tylko do podzielenia się radością, ale również do zwrócenia uwagi na problem, który dotyczy tysięcy Polaków. W swoim apelu zachęciła obserwatorów, by dokładnie przeanalizowali własne umowy kredytowe.

Zajrzyjcie do swoich umów. Sprawdźcie, czy nie kryje się tam przypadkiem piękny świąteczny prezent

– mówiła, sugerując, że nieprawidłowe zapisy mogą dawać podstawy do walki w sądzie.

Wyrok sądu i ogromna ulga

Na nagraniu Anna Mucha pokazała także fragment wyroku, który potwierdza jej wygraną. Choć sprawa formalnie nie jest jeszcze zakończona, aktorka nie ukrywa, że decyzja sądu przyniosła jej ogromną ulgę.

Radość była tak duża, że Mucha pozwoliła sobie na spontaniczny taniec w samochodzie.

Kto tak tańczy z rana? Ja i kancelaria!

– żartowała, podkreślając rolę prawników, którzy wspierali ją w postępowaniu.

Kolejna wygrana Anny Muchy 

Anna Mucha ma ostatnio dobrą passę. Aktorka jakiś czas temu pozwała Paulinę Smaszcz za naruszenie ochrony danych osobowych. W czwartek, 27 listopada, zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd uznał Paulinę Smaszcz winną zarzucanego jej czynu i zasądził 140 zł kosztów sądowych. Postępowanie warunkowo umorzono na dwa lata, a wyrok nie jest prawomocny. Po zakończeniu procesu Anna Mucha nie kryła radości.

Zapadł wyrok warunkowy, co oznacza, że pani Paulina ma dwa lata "w zawieszeniu" mówiąc kolokwialnie, dwa lata, żeby się pilnować i szczególnie myśleć o tym, co publikuje i wypuszcza. Internet i strefa social mediów nie jest przestrzenią, w której można być bezkarnym. Ja jestem bardzo wrażliwa i konsekwentna w dbaniu o swoją prywatność i będę tego broniła. Ten wyrok mnie satysfakcjonuje. Pani Paulina ma dwa lata, żeby otrzeźwieć

- podsumowała Mucha.

Super Express Google News
Anna Mucha wspomina taniec z Rafałem Maserakiem. Na parkiecie był wtedy ogień!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki