Syn Martyniuka dostał w kopertach fortunę!

2018-10-09 5:54

Takiego wesela to dawno nie widzieliśmy. Król disco polo żenił syna, więc nic dziwnego, że było bardzo huczne. Jeszcze długo będzie się o nim mówiło. Szczególnie, że młoda para została zasypana prezentami. Zenek Martyniuk (49 l.) razem z żoną Danutą podarowali Danielowi (29 l.) i jego wybrance Ewelinie Golczyńskiej (19 l.) wypasionego mercedesa za 450 tys. zł. Goście dawali zaś wypchane banknotami koperty. Kwoty zaczynały się od 2 tys. zł.

Ślub syna Zenka Martyniuka

i

Autor: SE Szczęśliwi nowożeńcy

Przed ślubem syn króla disco polo Daniel i jego ukochana Ewelina nie musieli liczyć się z kosztami. Wyprawili dokładnie takie wesele, jakie chcieli. W sobotę w hotelu Lipowy Most w Supraślu ugościli 250 gości, którzy przez dwa dni hucznie się bawili. Weselnikom podano potrawy kuchni polskiej z dziczyzną na czele. Nie brakowało też owoców morza, które kucharze przygotowywali na ogromnych grillach. Każdy miał więc okazję skosztować krabów, krewetek, kalmarów i ośmiorniczek.
Nic dziwnego, że goście nie żałowali prezentów. Najlepszy podarek młoda para dostała oczywiście od samego Zenka i jego żony. Lider Akcentu ofiarował Danielowi i Ewelinie nowiutkiego czarnego mercedesa AMG klasy C. To gustowne i bardzo szybkie auto, które rozpędza się do 100 km zaledwie w 8,5 s. Siedzenia same dostosowują się do sylwetki kierowcy i pasażera, a auto jest wyposażone w systemy multimedialne i najnowocześniejsze systemy zabezpieczeń. Auto kosztowało Martyniuków aż 450 tys. zł.
Koperty od gości też nie były skromne. Kwoty zaczynały się od 2 tys. zł, ale były też takie bardziej wypchane. Mogło się z nich uzbierać ponad 300 tys. zł. Nie obyło się też bez klasycznych sztućców i zastawy obiadowej.
W sumie uzbierało się 800 tys. zł na dobry początek…

Dobre samopoczucie Martyniuków niestety zakłócili złodzieje, którzy próbowali włamać się do ich domu. – Złodzieje musieli obserwować rodzinę, zobaczyli, że po ślubie Zenek wrócił do domu – zapomniał dokumentów – i zapewne myśleli, że zostawia koperty z pieniędzmi dla młodych – mówi nam przyjaciel rodziny. – Około godz. 21 zaczęli nawiercać otwory w ścianie przy oknie tarasowym, żeby otworzyć rolety. Przepłoszył ich sąsiad. Martyniukowie zauważyli zniszczenia dopiero nad ranem, kiedy po weselu przyjechali do domu – dodaje nasz rozmówca.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki