BOLESNE słowa męża Haliny Mlynkovej: "Byłaś gwiazdą, nie żoną"

2020-09-17 15:01

Od dawna mówi się o rozwodzie Haliny Mlynkovej (43 l.) z jej drugim mężem. Piosenkarka nie była szczęśliwa w Pradze i na dobre wróciła z synem do Warszawy. Po pięciu latach bajkowe małżeństwo dobiegło końca. Choć rozwód nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony, to wisi w powietrzu. Leszek Wronka w bolesnych słowach podsumował związek z Mlynkovą. Zrobił to za pomocą piosenki.

Halinka Mlynkova i Leszek Wronka

i

Autor: East News Halinka Mlynkova i Leszek Wronka

W 2015 roku para wzięła bajkowy ślub w same Walentynki! Pobrali się w klasztorze na wzgórzach czeskiej Pragi. Po roku zaczęło między nimi zgrzytać. W końcu Mlynkova zdecydowała się opuścić męża. Piosenkarka razem z synem mieszka obecnie w Polsce, a Leszek został w Czechach.

Zobacz także: Halina Mlynkova przy rozwodzie dostała tylko lampy i fotel. Szczegóły rozstania!

Starszy o 17 lat mężczyzna zamieścił wczoraj na YouTube teledysk do swojego pierwszego singla pt. "Kochałaś na niby". Słowa zawarte w utworze mogą nie odnosić się bezpośrednio do Haliny Mlynkovej, ale gdy dokładnie przeanalizujemy tekst, nie będziemy mogli odnieść innego wrażenia:

Poznałem cię na przechadzce, moje serce znalazło się w zasadzce. Było zimno, ale nas grzały słowa, ty i ja, jednego połowa. Wszystko było takie proste i jasne, ty taka piękna, myśli zakręcone, patrzyliśmy w siebie jak w lustro, a wokół nas jesienne miasto - śpiewa Leszek w swoim utworze. Dalej tekst jest jeszcze bardziej bolesny:Miało być super, bo fajnie mieć wszystko, karierę, willę, może jeszcze dziecko. Cały czas uśmiech, pozy, makijaże, po co ci flesze? W końcu już kojarzę. Chyba nawet chwilę chciałaś być ze mną, ale byłaś gwiazdą, po prostu, nie żoną. Odeszłaś, zabrałaś dwie lampy, fotel. Wspólne marzenia zamieniłaś na hotel - wylicza swoje straty podmiot liryczny tekstu. 

Posłuchajcie sami!

Halinka Mlynkova i Leszek Wronka

i

Autor: East News Halinka Mlynkova i Leszek Wronka

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki