Co dalej z kabaretem Hrabi? Przyjaciel opowiedział o niezwykłym znaku od Kołaczkowskiej

2025-09-11 5:07

Śmierć Joanny Kołaczkowskiej wstrząsnęła światem polskiego kabaretu. Uwielbiana artystka, związana od ponad dwóch dekad z grupą Hrabi, odeszła po walce z glejakem w wieku 59 lat. Jej przyjaciele i sceniczni partnerzy – Dariusz Kamys, Łukasz Pietsch i Tomasz Majer – podzielili się wspomnieniami w podcaście "Mówi się". To właśnie wtedy Kamys wypowiedział słowa, które mocno wybrzmiały wśród fanów: "Hrabi w tej postaci, jaką znaliśmy przez 22 lata, przestało istnieć".

Joanna Kołaczkowska zmarła w lipcu po ciężkiej chorobie. Na jej pogrzebie pojawiły się tłumy, a artystka została uhonorowana pośmiertnie przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w pracy artystycznej i twórczej. To wyróżnienie potwierdziło, jak wielki wpływ miała na polską kulturę i jak bardzo jej odejście odczuli zarówno widzowie, jak i środowisko artystyczne.

Zobacz: Tak wygląda grób Joanny Kołaczkowskiej. Nie utonął w morzu kwiatów! Wiadomo, dlaczego

"Bez Asi nie ma Hrabi" – szczere słowa Kamysa

W podcaście prowadzonym przez Szymona Majewskiego członkowie Hrabi opowiadali o swojej relacji z Joanną Kołaczkowską. Dariusz Kamys wyznał:

Według mnie, bo będziemy jeszcze na ten temat rozmawiać, Hrabi w tej postaci, jaką znaliśmy przez 22 lata, przestało istnieć. Powodem oczywistym jest brak Asi. Bez Asi, według mnie, nie ma Hrabi.

Kamys podkreślił, że to nie on, a Adam Nowak zaprosił Joannę do Hrabi. Ich wspólna historia zaczęła się już w czasach technikum, a więc trwała ponad 40 lat.

Kołaczkowska miała wystąpić w operze. "Wszystko było dogadane"

Łukasz Pietsch przypomniał, że Kołaczkowska jeszcze przed chorobą przygotowywała się do występu w Operze Narodowej.

Była z tego dumna. (...) Miała tekst, wszystko było dogadane

– wspominał pianista Hrabi. Niestety, choroba pokrzyżowała te plany.

Kamys opowiedział o znaku od Aśki

Dariusz Kamys (6 września) w mediach społecznościowych podzielił się osobistą historią, która miała miejsce podczas górskiej wyprawy członków kabaretu. Jak opisał na Facebooku, po męczącej wędrówce wsiedli do zamówionego busa, który okazał się... taksówką o nazwie "Pączek".

I wszyscy wiedzieliśmy, że to od Niej. To Jej uśmiech, Jej mrugnięcie, Jej żart. Aśka zawsze potrafiła w ten sposób rozładować powagę. To był Jej znak: 'Idźcie dalej. Śmiejcie się. Nie stójcie w miejscu’

– pisał Kamys.

Co dalej z Hrabi?

Choć członkowie zespołu przyznają, że bez Joanny Kołaczkowskiej Hrabi w dotychczasowej formie nie ma prawa istnieć, ich słowa dają nadzieję, że znajdą sposób, aby kontynuować swoją artystyczną drogę.

Super Express Google News
Joanna Kołaczkowska - najciekawsze wypowiedzi z Melliny
QUIZ. Dokończ tekst tej piosenki Zrobisz to śpiewająco? Tylko największe polskie przeboje!
Pytanie 1 z 10
Dokończ tekst piosenki Skaldów: "Lampa na stole i krzesło i drzwi..."

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki