Wideo
Pogoda
Quizy
Maria Konarowska w listopadzie urodziła córeczkę - Gaję. Wraz z przystojnym i wymarzonym ukochanym, nie mogli doczekać się przyjścia na świat małej dziewczynki. Chyba właśnie dlatego, w sieci od razu pochwaliła się zdjęciem z porodówki. Nic dziwnego, to przecież pierwsze maleństwo aktorki. Niestety, dla młodej mamy, pierwsze miesiące po porodzie nie są łatwe. Jakiś czas temu, na swoim Instagramie pisała o trudnych chwilach i zagrożeniu, które ją spotkało. Również tym razem, wydała długi i ważny apel pod zdjęciem z Gają. Aktorka wyznała, że była... zastraszana. Odważne wyznanie Marii Konarowskiej dotyczy rad i mądrości sprawianych młodym mamom przez najbliższych, znajomych, przyjaciół.
Córce Szczepkowskiej wcale się to nie podoba: - Aaaaaaaaaaaa!!! Wykluczające się porado-rozwązania, to jest, poza plumkaniem pozytywek i szumieniem szumisiów, główna muzyka grająca w świecie młodej, niedoświadczonej mamy. Przerażona, czasami w popłochu i nacisku chwili, nie wiedząc jak postąpić, rozgląda się po świecie szukając instrukcji obsługi noworodka. Przeważnie jednak, czeka tam na nią morze wykluczających się sposobów, porad, nakazów i zakazów. Po pierwsze wszyscy mówią co innego, po drugie, często te porady pojawiają się jak już się zdecydujesz na konkretną drogę i zaczyna się od nowa, a po trzecie te „rady” często przychodzą nieproszone.
Gwiazda zaapelowała o pomoc, a nie zastraszanie i pouczanie: - Zamiast pouczać przerażoną młodą mamę i sprzedawać jej nieistniejące „jedyne” rozwiazanie a przy tym straszyć, że inna metoda jest zagrożeniem dla maluszka, Mówmy do siebie językiem wsparcia - napisała.
Podcasty
Playlisty tematyczne
