Czarna seria u Filipa Chajzera. Adrian ze "ŚOPW" rzuca poważne oskarżenia, a prezenter nazywa go "stalkerem"

2025-12-10 11:37

Filip Chajzer nie ma ostatnio dobrej passy. Po głośnej "aferze zębowej" do sieci trafiły kolejne, poważne oskarżenia - tym razem ze strony Adriana Szymaniaka, uczestnika "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Twierdzi on, że niedoszła współpraca z prezenterem zakończyła się chaosem, zniszczonym skuterem i niespełnionymi obietnicami. Chajzer wszystkiemu stanowczo zaprzecza i nazywa Szymaniaka "stalkerem".

Show-biznes od kilku dni żyje konfliktem Filipa Chajzera z "dentystą gwiazd", Piotrem Trafidło. Prezenter publicznie narzekał na bonding, a specjalista w mocnych słowach mu odpowiedział, oskarżając go m.in. o próbę wyłudzenia darmowej usługi. Kurz po "zębowej dramie" jeszcze nie opadł, kiedy niespodziewanie do głosu doszedł Adrian Szymaniak - były uczestnik "Ślubu od pierwszego wejrzenia". W mediach społecznościowych opublikował rozbudowany komentarz, w którym ujawnił kulisy niedoszłej współpracy z Filipem Chajzerem.

Szymaniak opisuje "organizacyjny bałagan" i zerwane kontakty

Według relacji Szymaniaka w czerwcu miał otwierać franczyzę Chajzera w Szczecinie. Twierdzi, że czekał na umowę od prawników prezentera, a cała inicjatywa utknęła przez brak porządku po stronie Filipa.

Dodatkowo - jak podaje - dostał propozycję objęcia funkcji menedżera sieci. Gdy odmówił, miał zostać całkowicie odcięty od kontaktu.

Adrian Szymaniak opisał to tak:

Egocentryk z Filipa! Omijać szerokim łukiem gościa. W czerwcu miałem otwierać franczyzowy punkt w Szczecinie, czekaliśmy tylko na umowę franczyzową od prawników Chajzera. W międzyczasie miał bałagan w firmie, (...) zaproponował mi stanowisko menedżera sieci. Dostał odpowiedź, że wolę pracować z nim niż dla niego, ale jak wróci z majówkowego wyjazdu z Albanii, to, żebyśmy się spotkali i porozmawiali. Efekt? Zablokował mnie na swoich SM oraz mój numer telefonu.

Według jego relacji musiał opłacić pierwszy miesiąc depozytu za dzierżawę terenu oraz wypłacić rekompensaty osobom, które rzekomo miały zacząć pracować od 1 czerwca.

Jednym z najmocniejszych punktów jego wpisu była sprawa skutera. Uczestnik "ŚOPW" twierdzi, że pożyczył Chajzerowi swoją Vespę, aby ten mógł poruszać się po Krakowie. Jak opisuje, pojazd wrócił w złym stanie, a naprawa kosztowała kilka tysięcy złotych.

Pożyczyłem mu skuter Vespę, aby lepiej poznał Kraków w jego pierwszych dniach w Krakowie, ja z rodziną i tak wyjeżdżaliśmy, a Filip miał kiedyś taki sam skuter, więc zna obsługę. Nie oddał osobiście, a odstawił do serwisu na termin, jaki miałem umówiony przegląd. Teraz już wiem dlaczego. Oddał z palącym się ‘check begin’ i błędem, który spowodowany był odpalaniem silnika na zimnym od razu. Efekt? Koszt naprawy 5 tys. zł.

Szymaniak prosił Chajzera o pomoc ze zbiórką

Szymaniak zmaga się z glejakiem IV stopnia i - jak twierdzi - poprosił Chajzera o wsparcie w nagłośnieniu zbiórki na leczenie. Miał otrzymać obietnicę, która ostatecznie nie została spełniona.

Odpisał: 'Jasne, nie ma problemu'. Po trzech tygodniach nic. Spotkałem go osobiście przy otwarciu punktu przy M1 i powiedziałem, że jest mi chyba coś winien za to wszystko i mam prośbę o udostępnienie zbiórki. Sam na swoim telefonie nagrał ze mną relacje i obiecał wstawić dnia następnego… mija ponad dwa miesiące i nic. Takie to złote dziecko z Filipa.

Filip Chajzer odpowiada Szymaniakowi i nazywa go stalkerem

Filip Chajzer nie pozostał bierny wobec tych zarzutów. W rozmowie z Plotkiem stanowczo zaprzeczył całej historii i powiedział, że obawia się Szymaniaka.

To jest mój stalker. Ja się go szczerze boję. On czeka pod moimi punktami gastronomicznymi w Krakowie. Nie mam nawet pojęcia, jak to skomentować. Nie popsułem mu żadnego skutera. Nic mu nie jestem winny. Nie muszę uczestniczyć w zbiórce, na której były wtedy dwa miliony, bo wiem, jak to się później kończy. (...) Ostatnio pod moim punktem kebap moje dziecko się wystraszyło, jak złapał mnie za ramię. Napisałem mu, że to, co robi, ma znamiona stalkingu

- powiedział Filip Chajzer.

Choć obie strony przedstawiają zupełnie różne wersje wydarzeń, sprawa budzi duże emocje. 

Super Express Google News
Nowy kebab Filipa Chajzera w Krakowie 
Sonda
Lubisz Filipa Chajzera?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki