"Czas honoru" 6 sezon. Koniec "Czasu honoru" wstrząsnął widzami. Nikt nie spodziewał się takiego finału serialu

2013-11-26 10:50

Ostatni odcinek 6 sezonu "Czasu honoru" poruszył widzów, bo scenarzyści jak zwykle przygotowali niespodziewane zwroty akcji i trzymające w napięciu aż do samego końca sceny. Finałowa, ostatnia scena "Czasu honoru" to desperacka ucieczka Władka (Jan Wieczorkowski), Michała (Jakub Wesołowski), Bronka (Maciej Zakościelny) i Rudej (Karolina Gorczyca) przed żołnierzami KBW i Sowietami. Wielu widzów nie spodziewało się takiego zakończenia. W komentarzach internautów wzruszenie i smutek mieszają się z rozczarowaniem.

Losy bohaterów "Czasu honoru" w ostatnim odcinku 6 serii potoczyły się inaczej niż spodziewało się wielu widzów. Ponieważ wcześniej krążyły już plotki, że 7 sezon "Czasu honoru" będzie opowiadał historię cichociemnych podczas Powstania Warszawskiego internauci podejrzewali, że wszyscy główni bohaterowie przeżyją i razem wyjadą na Zachód.

Przeczytaj: "Czas honoru" sezon 7. Jakie będą dalsze losy bohaterów "Czasu honoru"? Celina i Janek wrócą żywi

W ostatnim 78 odcinku "Czasu honoru" udało się odbić Rudą, która została skazana na śmierć za współpracę z amerykańskim wywiadem i Niemcami, czyli największymi wrogami komunistycznej Polski.

Nie obyło się jednak bez ofiar. W zasadzce, którą podczas akcji odbicia Rudej przygotowali pułkownik Lebiediew (Eryk Lubos) i pułkownik Jabłoński (Michał Żurawski) zginął cały leśny oddział Władka, w tym jego najbliższy towarzysz broni, Jeleń (Piotr Ligienza). Ada Lewińska (Magdalena Cielecka) została zatrzymana za współpracę z bandytami.

Lena (Agnieszka Więdłocha), która w tajemnicy przed Michałem oddała Woźniakowi (Mariusz Kiljan) pieniądze przeznaczone dla podziemia, została sama z wyrzutami sumienia. Larsowi Rainerowi (Piotr Adamczyk) udało się ponownie ujść z życiem. Uciekł z Polski z pieniędzmi od Woźniaka.

Po donosie Toli (Joanna Osyda) UB aresztowało Wandę (Magdalena Różczka), Helenę (Ewa Wencel) i Woźniaka. Maria Konarska (Katarzyna Gniewkowska) została w Polsce sama, bo jej ukochany Otto Kirchner (Jacek Mikołajczak) wyjechał do Niemiec.

Patrz: "Czas honoru" 6 sezon. Ostatnia scena "Czasu honoru" była największą tajemnicą serialu

Widzowie, którzy po finale "Czasu honoru" dzielą się w internecie swoimi komentarzami nie ukrywają, że taki koniec "Czasu honoru" przeszedł ich najśmielsze oczekiwania. Chwalą twórców serialu za realizację finałowej sceny, ale czują sie zawiedzeni, ze właśnie tak skończyły się losy cichociemnych. Publikujemy kilka wybranych komentarzy, które pojawiły się na SuperSeriale.pl i na portalu www.fanklubcichociemni.pl.

A co Was najbardziej zaskoczyło w ostatnim odcinku "Czasu honoru"? Czy to dobre zakończenie 6 sezonu?

Koniec 6 sezonu "Czasu honoru" - KOMENTARZE INTERNAUTÓW

- zawiedziona: "Seria V kończy się lepiej dla widza. Daje jakąś nadzieje na lepsze. Część z nich udało się przecież uciec na Zachód. Niepotrzebnie wracali. Ta seria była trochę na siłę. A zakończenie niejasne. Bohaterowie mogli być aresztowani w innych sytuacjach. Dużo osobistych porachunków, a mało realnych wątków działalność UB. Z Niemcami było to lepiej pokazane".

- oliwia: "Oglądałam scenę finałową i wczoraj i dzisiaj i za każdym razem płakałam. Nigdy jeszcze nic tak mną nie poruszyło - nawet śmierć Janka. Reżyser zrobił ją w taki sposób, jaki powinien skończyć się Czas Honoru.
Myślicie, że chłopcy wydostaliby się z tej obławy? Otoczeni odziałem KBW, uciekając bez broni z rannym Michałem? Wątpię, chociaż chciałabym w to wierzyć. To smutne, że tak wspaniali ludzie w taki sposób kończyli... Byli wierni Polsce do końca, nie poddali się mimo wszystko... Ta scena, w której uciekają z rannym Michałem przypomina mi trochę czołówkę - idą razem, w czwórkę, z tą różnicą, że nie ma z nimi Janka, a oni nie są już uśmiechnięci, radośni, pełni wiary i nadziei w to co robią. Uciekają... Polska o którą walczyli gdzieś przepadła, nie ma jej.."

- karolina: "W ostatnim odcinku zauważyłam, że byli już zmęczeni całą tą sytuacją i bezradnością. Moim zdaniem zakończenie powinno być inne, nie mówię tu o czymś pozytywnym, bo nie wiem czy da się ich losy przedstawić pozytywnie, ale o tym, że za dużo po emisji ostatniego odcinka pozostało znaków zapytania. Nie wiemy jak zakończyły się losy naszych ukochanych bohaterów, z którymi spędziliśmy 5 lat. Śmierć Celiny, z którą nie ukrywam zawsze łączyłam Guzika, bo pasowali do siebie, była szokiem. Scenarzyści powinni byli inaczej to rozegrać. Po zakończeniu płakałam jak bóbr :( co nie często mi się zdarza. "

Chcesz wiedzieć więcej o serialu "Czas honoru"? Polub nas na FACEBOOKU!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki