Gwiazdy na 15-leciu restauracji. Cztery Joanny wzbudziły zainteresowanie
Lipiec to dla gwiazd i celebrytów czas wyjazdów i błogiego lenistwa. Wydawać by się mogło, że w takim terminie trudno będzie zgromadzić tyle znanych postaci ze świata show-biznesu w jednym miejscu. A jednak się udało! Na Full Moon Evening z okazji 15-lecia restauracji Thai Thai roiło się od gwiazd. Agnieszka Fitkau-Perepeczko, Danuta Błażejczyk, Aldona Orman, Izabela Trojanowska, Monika Richardson i Grażyna Wolszczak - to tylko część z nich. Największe zainteresowanie jednak wzbudziły cztery Joanny. Każda z innego świata, ale każda nie do podrobienia. Joanna Senyszyn, Joanna Opozda, Joanna Racewicz i Joanna Moro w czwartkowy lipcowy wieczór okazały, że kobiety o tym imieniu rządzą! Ich wdzięk i stylówki "rozniosły" imprezę. Oczywiście w jak najbardziej pozytywnym sensie.
Racewicz zaszalała z dekoltem! Taka sukienka do filharmonii? Nie wiadomo było, gdzie podziać oczy
"Diabelska" Senyszyn, Moro jak anioł, Racewicz na maxa w czerni, Opozda w lśniącej bieli
Joanna Senyszyn zaprezentowała eklektyczny styl: marynarka w czarno-białe basy, sportowe buty i oczywiście ogromne czerwone korale, czyli jej znak firmowy. Z kolei Joanna Opozda postawiła na lśniącą biel. Do długiej sukni z kwiatkiem (?) w pasie doszły eleganckie sandały i "druciana" torebka. Joanna Racewicz wybrała zupełnie inny styl. Była gwiazda TVP ubrała się w czerń. I to tak na maksa! Konsekwentnie. Cała garderoba była czarna: żakiet, sukienka, buty, torebka... Na uwagę zwróciło też nowe uczesanie Racewicz. Całość dała doskonały efekt. Wspomniane trzy Joanny wyglądały wspaniale, ale kolejna gwiazda o tym imieniu także nie była gorsza. Joanna Moro w swojej kreacji prezentowała się i elegancko, i nieszablonowo jednocześnie. Połączyła bowiem biel z jasnym błękitem. Przy nieco "diabelskiej" Joannie Senyszyn przypominała anioła. W naszej galerii prezentujemy zdjęcia z imprezy z okazji 15-lecia restauracji Thai Thai. Uspokajamy, na zdjęciach nie widnieją same Joanny.
Ale numer! Opozda zmieniła nazwisko! A przecież rozwodu z Antkiem Królikowskim nie było!