Daniel Martyniuk na afterparty po chrzcinach syna
Daniel Martyniuk próbuje w życiu trzymać wszystkie sroki za ogon - jednocześnie prowadzić się niezwykle rozrywko i nie odpuszczać życia rodzinnego z synkiem, który na świat przyszedł w czerwcu tego roku.
We wtorek tydzień temu Daniel awanturował się w samolocie o piwo, wyzywał obsługę i pasażerów, groził i wymachiwał rękami, aż w końcu spowodował międzylądowanie i został wyrzucony z pokładu w Nicei. Z samolotu wyprowadziła go francuska policja, która zabrała go z lotniska by wytrzeźwiał i złożył wyjaśnienia. W czwartek na lotnisko wrócił i pił wreszcie wymarzone piwko w lotniskowym barze. W sobotę w końcu dotarł do Białegostoku, a w niedzielę stawił się w Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej W Świętej Wodzie w Wasilkowie, gdzie odbyły się chrzciny synka, który dostał po nim drugie imię. Florian Daniel został ochrzczony zgodnie z planem, w obecności Danuty Martyniuk i obojga rodziców. Zabrakło tylko Zenka...
Zobacz również: Syn Daniela Martyniuka ma 2 imiona! Nie zgadniecie, jakie. Wcześniej nikt o tym nie wspominał
Impreza po chrzcinach syna Martyniuka: kieliszki i dymki
Następnie rodzina Martyniuków udała się na imprezę do pobliskiego hotelu. Tam zaserwowano gościom posiłek, słodkości i napoje. Daniel Martyniuk popijał z małego kieliszka i często wychodził z mamą, Danutą Martyniuk na "dymka". Na chrzciny przyjechał z mamą, ale ostatecznie z przyjęcia odjechał z Faustyną, która usiadła za kierownicą.
Zobacz również: Szykowna Danuta Martyniuk z ukochanym wnukiem! To ona przywiozła Daniela na chrzciny synka
Czyżby miało dojść między nimi do pogodzenia? Czas pokaże. Jakiś czas temu Daniel informował na swoim Instagramie o rozstaniu z żoną, ale jak to bywa w jego przypadku - nigdy nic nie wiadomo.
Galerię zdjęć paparazzi z imprezy po chrzcinach Floriana Daniela Martyniuka znajdziecie pod tekstem!